Strona korzysta z plików cookies. Zamknięcie tego komunikatu oznacza zgodę na ich zapisywanie na Twoim komputerze. Dowiedz się więcej. Zamknij
Artinfo.pl Portal Rynku Sztuki
ul. Dzielna 3, 00-162 Warszawa
tel. 022 818 94 68 | biuro@artinfo.pl
KARTA OBIEKTU
CHROMY Bronisław | Ptak

Bronisław CHROMY (1925 Leńcze - 2017 Kraków)

Ptak

brąz patynowany, 56 x 7,5 x 9 cm
sygnowany na dole: 'B.CHROMY'

Bronisław Chromy był twórcą niezwykle uniwersalnym. W jego dorobku znajdują się zarówno monumentalne pomniki i duże rzeźby plenerowe, jak i niewielkie statuetki i medale. Najczęściej i najchętniej podejmował tematykę animalistyczną, kosmologiczną, historyczną oraz muzyczną. Chromy lubił - w swoim bardzo autorskim, ekspresyjnym stylu - portretować zwierzęta, wyimaginowane stwory, jak często powtarzał, chciał przemawiać poprzez rzeźbę działającą witalną siłą wyrazu i emocji, wnosić optymizm i radość ducha. W kształtowaniu formy, co widoczne jest w prezentowanej pracy "Ptak", osiągnął niełatwą umiejętność komponowania wysmukłych pionów, tak by, zachowując cały swój wertykalizm, całą lotność sylwety, jak pisał Jerzy Madeyski: "nie przemieniały się w nudny, plastycznie obojętny słup bez początku i końca, a nade wszystko sensu. (...) Chromy wiedział już, jak niewielkimi zgrubieniami, drobnymi załamaniami faktury stworzyć rytmiczny układ współzależnych proporcji, jak zasugerować istnienie działających w niematerialnej kompozycji sił, uchwycić je i nie dopuścić do zachwiania, do rozprzęgnięcia się pieczołowicie zestawionej konstrukcji".

Jak odkryto we mnie rzeźbiarza
"Dopiąłem swego i stanąłem przy stole formierskim — w Artystycznej Odlewni Metali Franciszka Tieslera w Krakowie przy ulicy Rymarskiej. Uliczka była krótka, nie znalazłem na niej żadnego zakładu rymarskiego. Ale w nazwie istniały. Nie odczułem gwałtownej zmiany otoczenia, bo wzdłuż Mogilskiej szumiały łany pszenicy, a ulicę Zalewskiego, na końcu której znajdowała się Rymarska, tylko jednostronnie zabudowano, jeżeli nie liczyć dwóch bloków zamieszkałych przez wojskowych. Praca w odlewni bardzo przypadła mi do gustu, szczególnie formowanie popiersi i głów gipsowych, przeznaczonych do utrwalenia w brązie. Ta trudna praca wymagała dużej sprawności i talentu wręcz rzeźbiarskiego. Wykonywali ją tylko bardzo doświadczeni czeladnicy pod okiem samego mistrza. Do praktyki przyjmowano bardzo młodych kandydatów. Przykładowo mój brat Janek miał dwanaście lat, gdy po wykonaniu zadania został przyjęty jako rokujący duże nadzieje. Ja miałem dwadzieścia
jeden lat, a w tym wieku już powinno się być nie czeladnikiem, a mistrzem po zdaniu egzaminu mistrzowskiego. Brata Janka uważano - jak już wspominałem - za najlepszego w tym zawodzie na terenie Krakowa. W ciągu ośmiu godzin wykonywałem formy na różne przedmioty, jak: lampy, dzwonki, artystycznie wykonane łyżki czy widelce brakujące klientom do posiadanych kompletów... Po godzinach pracy brat chętnie przeprowadzał ze mną ćwiczenia nad bardziej skomplikowanymi formami, tak zwanymi sztuczkowymi, stosowanymi przy odlewie popiersi i głów. Robiłem postępy. Kiedyś przyglądałem się przedstawiającej głowę Stanisława Karola Hukana, jednego z najczęściej
odwiedzających odlewnię rzeźbiarzy. Brat powiedział do mnie: 'Może byś spróbował zrobić płaskorzeźbę naszego ojca na Jego nagrobek? Ja próbowałem, ale nic z tego nie wyszło. A ty rzeź
biłeś od maleńkości. Spróbuj, a może ci się uda'. Brat rozniecił we mnie ogromną ochotę, aby sprostać temu wyzwaniu. Od maleńkości jednak byłem przyuczony przez matkę, że artysta malarz,
muzyk, poeta czy pisarz to ludzie specjalnie predysponowani przez Boga i naturę do wypełniania swojego powołania. Ogromny szacunek dla rzeźbiarzy, których prace stały szeregiem na półkach pracowni odlewniczej, jak i dla autorów pomnikowych prac, stojących w magazynie — onieśmielały. Artyści to przecież ludzie Olimpu, jak nazywała ich moja matka, która każdą wolną chwilę poświęcała czytaniu książek. Zresztą i ja czyniłem tak samo, szczególnie przy spożywaniu posiłków, bo wtedy nie
marnowałem czasu. Ale wyzwanie rzucone przez brata Janka nie dawało spokoju. Doczekałem niedzielnego popołudnia i wziąwszy plastelinę, używaną w odlewni do robienia odcisków
negatywowych z rzeźb, usiadłem rozdygotany przy stole pod drzewami ogrodu okalającego dom Tieslerów.
Nie widziałem, kiedy nadszedł brat Janek i stanął obok, przyglądając się mojemu mozoleniu się nad podobizną naszego ojca. Zauważyłem go dopiero, gdy powiedział: 'Bronek, rany Boskie, udało ci się, ojciec jest bardzo podobny'. Zawołał Genowefę, która potwierdziła to spostrzeżenie. Sam patrzyłem zdziwiony. Portret rzeczywiście udał się. Czekaliśmy na odwiedziny pracowni przez Karola Hukana, znakomitego portrecisty rzeźbiarza, którego dzieła odlewaliśmy na nagrobki cmentarzy krakowskich. Kiedy przyszedł, brat pokazał mu moją pracę i zdjęcie ojca. Rzeźbiarz popatrzył na rzeźbę, zdjęcie ojca i na mnie, i po dłuższej chwili powiedział: 'Proszę przyjść do mnie do pracowni, dam panu prawdziwą rzeźbiarską glinę i proszę wykonać z niej głowę brata Janka'. Narysował mi szkic konstrukcji, którą miałem wykonać z drzewa, aby rzeźba miała wewnętrzny stelaż, bo glina jest elastyczna i może się rozlecieć. Przyjechałem do niego na rowerze. Do worka włożyłem sporą bryłę miękkiej elastycznej gliny w kolorze zielonkawym. Przy okazji zobaczyłem, jak wygląda prawdziwa pracownia rzeźbiarza. Na ścianach wisiały rysunki głów, popiersi i całych postaci. W kącie stała duża skrzynia z gliną, która jak mi powiedział Hukan, stary kawaler o bardzo dystyngowanym zachowaniu i urodzie - służy mu za łóżko, bo pracownia jest zarazem jego mieszkaniem. (...) Glinę miałem, konstrukcję zrobiłem. Teraz obserwowałem głowę brata. Był podobny do ojca. (...)
Czekałem niedzielnego popołudnia, gdy brat będzie mógł mi już pozować. Na stole w ogrodzie ustawiłem już drewnianą paczkę, pod nią włożyłem gwiazdę z rolakami, co pozwoliło na obrót paczki dookoła osi. To było bardzo pomocne przy obracaniu rzeźby podczas modelowania. Gdy nałożyłem już świeżą glinę na konstrukcję zwaną armaturą rzeźbiarską, nadszedł brat. Patrzyłem wnikliwie na budowę jego głowy i dużym nożem kuchennym ciąłem glinę, modelując przy okiennym świetle. Kiedy już zarys głowy zaczął się wynurzać z glinianej bryły, do ogrodu weszli Państwo Tieslerowie. Stanęli jakieś dziesięć kroków od mego warsztatu pracy i po cichu przekazywali sobie uwagi. Przyznam, że widzowie mojego pierwszego zmagania się z portretem brata bardzo mnie peszyli, ale gdy portret stawał się coraz bardziej podobny, zapomniałem z wrażenia o tym, że byłem obserwowany. W trzy godziny portret Janka stał na paczce i patrzył przed siebie.
Brat wstał ze swojego krzesła, popatrzył na głowę w glinie. Przez długi czas milczał. Podeszli blisko Tieslerowie, długo patrzyli na rzeźbę i, wyraźnie przejęci sytuacją, złożyli mi gratulacje. Oniemiałem. Sam byłem zaskoczony rezultatem. Janek w glinie był jak 'żywy'. Odlałem portret brata w gipsie (...) Tiesler popatrzył na popiersie, później na twarz Janka i uścisnąwszy mi dłoń, powiedział do mojego brata: 'Panie Janku, brat pański urodził się rzeźbiarzem i miałbym ciężki grzech wobec sztuki, gdybym go nie skierował na Akademię Sztuk Pięknych'.
Fragment książki "Kamień i marzenie", Autobiografia Bronisława Chromego, red. Franciszek Rzepka, wyd. Wam, Kraków 2005, s. 59-65

PODATKI I OPŁATY:
- Do kwoty wylicytowanej doliczana jest opłata aukcyjna. Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 18%.
- Do kwoty wylicytowanej doliczona zostanie opłata z tytułu "droit de suite". Dla ceny wylicytowanej o równowartości do 50 000 EUR stawka opłaty wynosi 5%. Opłata ustalana jest przy zastosowaniu średniego kursu euro ogłoszonego przez NBP w dniu poprzedzającym dzień aukcji.

cena wywoławcza: Informacja dostępna po wykupieniu abonamentu

Szczegółowe informacje o aukcji, na której licytowany był ten obiekt dostępne są po wykupieniu abonemantu.
 
Dodatkowy opis
Nota biograficzna:
CHROMY Bronisław

W dorobku artysty są dziesiątki dużych realizacji rzeźbiarskich, które pojawiały się niemal każdego roku w miastach całej Polski od początku lat 70. do lat 90. XX wieku. Chromy wykonał też setek medali i kilkuset statuetek.

Jego prace znajdują się w wielu polskich placówkach muzealnych oraz w zagranicznych muzeach, m.in. w Rawennie, Oslo, Skopje, Bochum, Arezzo, Helsinkach, Paryżu, Nowym Jorku, Madrycie, Moskwie i Barcelonie. Rzeźby Chromego znajdują się także w zbiorach prywatnych kolekcjonerów na wszystkich kontynentach.
Do najbardziej znanych pomników, które stworzył dla Krakowa należą: Smok Wawelski u stóp Wawelu, Fontanna grajków na placu Wolnica, Owieczki na skwerze przed Akademią Rolniczą oraz stojący na Bulwarze Czerwieńskim pomnik psa Dżoka, który stał się symbolem psiej wierności.

W 1956 roku był współzałożycielem kabaretu Piwnica pod Baranami.

Laureat kilkudziesięciu nagród za osiągnięcia twórcze oraz szeregu oznaczeń państwowych, m.in. Złotego Medalu Zasłużony Kulturze Gloria Artis, który otrzymał w 2009 roku. Za zasługi dla Krakowa został uhonorowany Brązowym Medalem Cracoviae Merenti.

Informacje dla kupujących:

Do każdego obiektu można zgłosić chęć kupna.
Polecamy skorzystanie z opcji "LICYTUJ TELEFONICZNIE lub Z LIMITEM CENY".
Udział w licytacji odbywa się za pośrednictwem telefonu lub reprezentujemy Państwa zgłoszenia do wskazanego limitu ceny (informacja poufna).

 
Udzielamy informacji na temat obiektów i sposobu licytacji:
tel.: 22 818 94 68, tel. kom.: 506 122 445
e-mail: aukcje@artinfo.pl
 
Artinfo.pl obsługuje zlecenia telefoniczne tylko przy zgłoszeniach powyżej 1000 zł. Zlecenia poniżej, należy składać w postaci maksymalnego limitu ceny.
Termin płatności za zakupione obiekty wynosi 7 dni od daty aukcji.

Organizator aukcji do kwoty wylicytowanej dolicza opłatę aukcyjną. Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 18%.

W przypadku wybranych obiektów do kwoty wylicytowanej doliczona zostanie opłata z tytułu "droit de suite". Dla ceny wylicytowanej o równowartości do 50 000 EUR stawka opłaty wynosi 5%.

Artinfo.pl nie pobiera żadnych dodatkowych kosztów pośrednictwa. Nie wymagamy wpłaty wadium.
Informujemy, że zakup na aukcji jest prawnie zawartą umową kupna-sprzedaży i nie podlega rezygnacji.

biuro@artinfo.pl  |  www.artinfo.pl
Zgłoszenie chęci kupna obiektu
Zgłoszenia chęci kupna przyjmowane są od osób zalogowanych w Artinfo.pl
W przypadku braku konta prosimy o rejestrację.
Uwaga - osoby nie pamiętające nazwy użytkownika i hasla mogą otrzymać przypomnienie na adres mailowy, użyty przy pierwszej rejestracji konta.
Prosimy wybrać poniższy link „przypomnij hasło” i wypełnić tylko pole adres e-mail.
W przypadku pytań, prosimy o kontakt z naszym biurem:
22 818 94 68 (poniedziałek - piątek: 10:00 - 17:00)
email: aukcje@artinfo.pl