Portret kobiety jako Salome, 1909 r.

Jacek Malczewski często malował sceny zaczerpnięte ze Starego i Nowego Testamentu, nadając im aktualne treści lub pogłębiając symbolikę. W jego oeuvre znajdziemy historie Tobiasza prowadzonego przez anioły, Chrystusa przed Piłatem, postać świętego Jana Chrzciciela. Historia Salome jest opowieścią o śmierci Jan Chrzciciela, którą opisuję najpełniej ewangelia św. Mateusza (rozdział 14, wersety 1-12): "W tym czasie doniesienie o Jezusie otrzymał tetrarcha Herod. Powiedział on do swoich dworzan: "To jest Jan Chrzciciel. To on powstał z martwych i dlatego takie moce przez Niego działają". Otóż Herod za sprawą Herodiady, żony swojego brata Filipa, kazał wcześniej zatrzymać Jana, związać go i osadzić w więzieniu, bo Jan upominał go: "Nie wolno ci jej [Herodiady] mieć". A choć [Herod] chciał zabić Jana, bał się tłumu, bo mieli go za proroka. Gdy były urodziny Heroda, tańczyła przy wszystkich córka Herodiady [Salome] i podobała się Herodowi. Dlatego pod przysięgą obiecał jej dać, o cokolwiek poprosi. Ona, podmówiona przez swoją matkę, powiedziała: "Daj mi tu zaraz na tacy głowę Jana Chrzciciela". Zasmucił się król, lecz ze względu na przysięgę i na współbiesiadników rozkazał dać. Przez posłanego odciął głowę uwięzionemu Janowi. Wniesiona została jego głowa na tacy i podana dziewczęciu. Ono zaniosło swojej matce." Opowieść o Herodiadzie i Salome, która na prośbę matki przyczyniła się do śmierci Jana Chrzciciela, ilustrował Malczewski kilkukrotnie. W 1908 roku powstał obraz przedstawiający Salome w barwnej, pasiastej szacie, trzymającą misę z odciętą głową świętego, tryumfującą i szczęśliwą. Namalowana rok później Salome ukazana została w pozie napiętego oczekiwania - siedzi tyłem do służącej, która niesie tacę z makabrycznym podarunkiem.