Strona korzysta z plików cookies. Zamknięcie tego komunikatu oznacza zgodę na ich zapisywanie na Twoim komputerze. Dowiedz się więcej. Zamknij
Artinfo.pl Portal Rynku Sztuki
ul. Dzielna 3, 00-162 Warszawa
tel. 022 818 94 68 | biuro@artinfo.pl
KARTA OBIEKTU
ABAKANOWICZ Magdalena | Bez tytułu, 1976, 1976 r.

Magdalena ABAKANOWICZ (1930 Falenty - 2017 Warszawa)

Bez tytułu, 1976, 1976 r.

drewno, żywica, 90 x 60 x 13 cm
na odwrociu tabliczka: 'ABAKANOWICZ 1967'

OPINIE:
- do obiektu załączony certyfikat autentyczności ze Studia Magdaleny Abakanowicz

"Trudno powiedzieć, czy to wymazywanie. W pewnym momencie życia potrzebowałam obcowania z wielkim wymiarem. Jako dziecko uwielbiałam wleźć na drzewo i patrzeć w przestrzeń. To pragnienie wracało w ciasnej kawalerce, w której mieszkaliśmy z mężem. Wtedy zaczęłam malować olbrzymie płótna, bo mogłam się wokół nich przechadzać. Potem płaskość zaczęła mnie gnębić i pojawiła się tęsknota za trzecim wymiarem. Zaczęłam tkać. Potem zszywać to, co utkałam. Aż doszło do wielkich, miękkich rzeźb. Absurdalnych wobec tego, czym wówczas zajmowała się sztuka. To były antyrzeźby. Ale miały wnętrze i mogłam wejść do środka. Tak samo, jak będąc dzieckiem, wchodziłam do spróchniałego pnia i w nim zamierałam".
MAGDALENA ABAKANOWICZ, 2008

Małgorzata Terlecka-Resknis: Ile w zwyczajnym życiu Magdaleny Abakanowicz jest sztuki, a ile codziennej rutyny i krzątania się?

Magdalena Abakanowicz: Nie mam pojęcia, co to znaczy zwyczajne życiu. Wiem, jakie jest moje. Wytworzyło się przez lata. W nocy przychodzą faksy z Japonii i Ameryki. Rano muszę na nie odpowiedzieć. Praca w tzw. biurze, korespondencja, omawianie: co, gdzie, kiedy, zajmuje mi parę godzin. To jest lawina najróżniejszych rzeczy, które dzieją się na świecie, w których biorę udział. Na przykład zwracają się do mnie, że chcą wystawę, zapewniają transport, ale to wszystko trzeba zaplanować: gdzie, skąd, na jak długo. Piszę dziennie pięć, sześć listów po angielsku. Jestem niskociśnieniowcem, rozkręcam się po południu. Idę do pracowni na kilka godzin, ale to nie jest najprzyjemniejsza pora, bo walczę z ograniczeniami, wątpliwościami i własną niepewnością. Wcześnie kładę się spać, o dziewiątej, o szóstej rano znowu dzwoni budzik i jestem na nogach. Nie wiem, jak nazwać pracę artysty: działaniem w nieustannym napięciu czy ciągłym przepływem energii między życiem a tworzeniem. Dążę do odkrywania nowych rzeczy i ryzykuję. Co wcale nie znaczy, że nie zajmuję się na przykład gotowaniem.

Gotuje Pani codziennie obiady?

Teraz już nie, bo mam kogoś, kto mi w tym pomaga. Ale przez wiele lat prowadziłam dom sama i jak wszyscy wtedy stałam w kolejkach, czyli wobec pleców tego, który czeka przede mną. Bliski, a wróg, bo może przecież wykupić ostatni bochenek albo ostatnią parę butów.

To właśnie wtedy zobaczyła Pani swoje słynne tłumy anonimowych postaci bez głów? Bierne, natarczywe i groźne?

Zaczęłam je tworzyć w latach 70. Dziś cała populacja figur stojących, siedzących i kroczących wystarczyłaby na zapełnienie miejskiego placu. Ten mój lęk przed tłumem jest wcześniejszy, wziął się z samotnego dzieciństwa, które spędziłam na wsi, bez rówieśników. Wtedy w tych kolejkach nauczyłam się zapisywać krótkie zdania: o sztuce, o dzieciństwie, o kondycji człowieka. Zawsze miałam w kieszeni ołówek i kawałek papieru. Znajoma z Kanady narzekała: "Jakżesz wy okropnie marnujecie czas w tych kolejkach". Ja odpowiadałam: "Wyobraź sobie, że uczę się w nich lapidarności". Skrawki papieru narzucają dyscyplinę. W kolejce nie można się rozsiąść. Trzeba myśleć, precyzyjnie wybierać. Do dziś nie umiem pisać przy biurku na dużych czystych kartkach. Zawsze gryzmolę na skrawkach. Nagrody, tytuły honoris causa siedmiu prestiżowych uczelni i prace w największych światowych muzeach. Mimo sławy jednej z najwybitniejszych artystek XX wieku jest Pani osobą tajemniczą.

Więcej wiadomo o Pani rzeźbach niż o Pani życiu. Dlaczego?

Dawno temu napisałam o abakanach, że "osłaniając moją twarz, są moją twarzą". Po co dodawać jeszcze intymne szczegóły. Zawsze będę uciekała od mówienia o sobie. Moje formy istnieją razem ze mną, zależą ode mnie, a ja od nich. W dzieciństwie, kiedy w domu zjawiali się goście, chowałam się po kątach. Zostawiałam w zastępstwie przedmioty z patyków, kory, kamieni i gliny. Chciałam, żeby goście skupili uwagę na kompozycjach, a mnie zostawili w spokoju. Bałam się absurdalnych pytań, które zwykle zadaje się dzieciom. Oczywiste odpowiedzi sprawiały mi kłopot. To był mój dramat w szkole. (…) Do dziś boję się pytań, bo według mnie przecinają odczuwanie. Inaczej odkrywałam i budowałam swój świat. Bez kontroli, wskazówek i wzorców prowadziłam rozpaczliwą walkę. Moja starsza siostra Teresa czytała mnóstwo książek i świetnie się uczyła. Od razu włączyła się w towarzyskie życie szkoły. Ja tego zupełnie nie potrafiłam. Nie doceniamy dzieci, a przecież to są mali filozofowie. Wobec nieustannego konfliktu z otoczeniem wcześnie odkryłam, czego mi brak, żeby później dowiedzieć się, czego mi dano za dużo. Jestem pewna, że źródłem twórczości jest właśnie ta nierównowaga w nasyceniu wrażliwością i wyobraźnią. Z niej biorą się pytania, które nieustannie zadaje sobie artysta. (…) Wszyscy żyjemy z tym lękiem, niezależnie od komputerów, nowych technologii i wyzwań. Postęp naciska na człowieka, pcha do agresji. Jest w tym jakiś instynkt samozagłady. lm bardziej akceptujemy każdy wynalazek jako postęp, tym bardziej się pogrążamy. To jest pesymistyczna obserwacja. Odczuwam lęk wobec cierpień wywołanych sztucznym środowiskiem i nieustannym napięciem nerwów. (…)

Jest Pani nowatorką. Od abakanów, czyli tkanych rzeźb, które wymyśliła Pani 30 lat temu, zaczynają się dziś podręczniki sztuki współczesnej. Jak dokonuje się takich odkryć?

Trzeba wyjść poza reguły i przepisy. Nauka sztuki była dla mnie strasznym rozczarowaniem. Jeżyłam się wobec uprawianej estetyki. Nie dostałam się na rzeźbę, studiowałam malarstwo. Rok w Sopocie, potem w Warszawie. Wydawało mi się, że rozpoczynając studia, rozpoczynam nowe życie. Dlatego Martę, którą byłam w domu, zamieniłam na Magdalenę. I tak już zostało. Akademia Sztuk Pięknych była katastrofą, jednak konieczność protestowania przeciwko tej katastrofie dała mi impuls do szukania własnej drogi. Nie mieszczę się w żadnych kategoriach. Przy abakanach słyszałam: Cóż to za rzeźba z gałganów? Kiedy wystawiłam pierwszy "Tłum" wybrzydzano: dlaczego aż tyle elementów? Nikt tego przede mną nie robił. Przy całej swojej nieśmiałości jestem dokładnie zdeterminowana, aby robić dokładnie to, co chcę.
ZIARNKO W SYPKIM PIASKU, Z MAGDALENĄ ABAKANOWICZ ROZMAWIA MAŁGORZATA TERLECKA REKSNIS, "TWÓJ STYL", NR 3, 2001, s. 35-


Studiowała w latach 1950-54 na warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych. Uprawiała rzeźbę. Pierwsze prace, które przyniosły jej międzynarodową sławę to monumentalne, przestrzenne gobeliny o reliefowej fakturze Abakany. Rzeźby artystki wykonane są w wielu technikach i różnych materiałach: ceramika, drewno, brąz, plastik - zarówno figuratywne, jak i niefiguratywne. Wykonała i zrealizowała wiele projektów dla miejsc publicznych i muzeów. W latach 1965-90 wykładała w poznańskiej ASP. Jest autorką erudycyjnych esejów poświęconych sztuce, mitologii,religii. W roku 1965 otrzymała nagrodę Grand Prix na Biennale Sao Paulo. Przez krytykę światową zaliczana do ścisłej czołówki artystów XX wieku.

PODATKI I OPŁATY:
- Do kwoty wylicytowanej doliczana jest opłata aukcyjna. Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 18%.
- Do kwoty wylicytowanej doliczona zostanie opłata z tytułu "droit de suite". Dla ceny wylicytowanej o równowartości do 50 000 EUR stawka opłaty wynosi 5%. Opłata ustalana jest przy zastosowaniu średniego kursu euro ogłoszonego przez NBP w dniu poprzedzającym dzień aukcji.
Szczegółowe informacje o aukcji, na której licytowany był ten obiekt dostępne są po wykupieniu abonemantu.
 
Dodatkowy opis
Nota biograficzna:
ABAKANOWICZ Magdalena

Studiowała w latach 1950-1954 w warszawskiej ASP. Pierwsze prace, które przyniosły jej międzynarodową sławę to monumentalne, przestrzenne gobeliny o reliefowej fakturze - Abakany.
Rzeźby wykonywała w wielu technikach i różnych materiałach: ceramice, drewnie, brązie, materiałach syntetycznych - zarówno figuratywne, jak i niefiguratywne.
Wykonała i zrealizowała wiele projektów dla miejsc publicznych i muzeów. W latach 1965-1990 wykładała w poznańskiej ASP. Jest autorką wielu erudycyjnych esejów poświęconych sztuce, mitologii i religii. W roku 1965 otrzymała nagrodę Grand Prix na Biennale Sao Paulo. Przez krytykę światową jest zaliczana do ścisłej czołówki artystów XX wieku.

Informacje dla kupujących:

Do każdego obiektu można zgłosić chęć kupna.
Polecamy skorzystanie z opcji "LICYTUJ TELEFONICZNIE lub Z LIMITEM CENY".
Udział w licytacji odbywa się za pośrednictwem telefonu lub reprezentujemy Państwa zgłoszenia do wskazanego limitu ceny (informacja poufna).

 
Udzielamy informacji na temat obiektów i sposobu licytacji:
tel.: 22 818 94 68, tel. kom.: 506 122 445
e-mail: aukcje@artinfo.pl
 
Artinfo.pl obsługuje zlecenia telefoniczne tylko przy zgłoszeniach powyżej 1000 zł. Zlecenia poniżej, należy składać w postaci maksymalnego limitu ceny.
Termin płatności za zakupione obiekty wynosi 7 dni od daty aukcji.

Organizator aukcji do kwoty wylicytowanej dolicza opłatę aukcyjną. Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 18%.

W przypadku wybranych obiektów do kwoty wylicytowanej doliczona zostanie opłata z tytułu "droit de suite". Dla ceny wylicytowanej o równowartości do 50 000 EUR stawka opłaty wynosi 5%.

Artinfo.pl nie pobiera żadnych dodatkowych kosztów pośrednictwa. Nie wymagamy wpłaty wadium.
Informujemy, że zakup na aukcji jest prawnie zawartą umową kupna-sprzedaży i nie podlega rezygnacji.

Ceny wywoławcze.
Dom Aukcyjny Desa Unicum nie publikuje cen wywoławczych we wszystkich katalogach aukcyjnych.
W takim przypadku licytacja rozpoczyna się od podawanej przez aukcjonera w trakcie aukcji ceny wywoławczej, która zwyczajowo zawarta jest między połową a trzy czwarte dolnej granicy estymacji.

biuro@artinfo.pl  |  www.artinfo.pl
Zgłoszenie chęci kupna obiektu
Zgłoszenia chęci kupna przyjmowane są od osób zalogowanych w Artinfo.pl
W przypadku braku konta prosimy o rejestrację.
Uwaga - osoby nie pamiętające nazwy użytkownika i hasla mogą otrzymać przypomnienie na adres mailowy, użyty przy pierwszej rejestracji konta.
Prosimy wybrać poniższy link „przypomnij hasło” i wypełnić tylko pole adres e-mail.
W przypadku pytań, prosimy o kontakt z naszym biurem:
22 818 94 68 (poniedziałek - piątek: 10:00 - 17:00)
email: aukcje@artinfo.pl