Strona korzysta z plików cookies. Zamknięcie tego komunikatu oznacza zgodę na ich zapisywanie na Twoim komputerze. Dowiedz się więcej. Zamknij
Artinfo.pl Portal Rynku Sztuki
ul. Dzielna 3, 00-162 Warszawa
tel. 022 818 94 68 | biuro@artinfo.pl
KARTA OBIEKTU
ŁUNKIEWICZ-ROGOYSKA Maria Ewa | Święto majowe 1939 w Warszawie (Dzieci Warszawskie - Święto majowe, 1939 r.

Maria Ewa ŁUNKIEWICZ-ROGOYSKA (1895-1967)

Święto majowe 1939 w Warszawie (Dzieci Warszawskie - Święto majowe, 1939 r.

olej/płótno, 74 x 81 cm
na odwrociu opisany: 'Ewa Łunkiewicz | Święto Majowe 1939 w Warszawie | ol / pł.'

POCHODZENIE:
- kolekcja Adam Chmielowski, Poznań
- kolekcja prywatna, Warszawa

WYSTAWIANY:
- Maria Ewa Łunkiewicz-Rogoyska (1895-1967) : w setną rocznicę urodzin, Muzeum Sztuki w Łodzi, 13 grudnia 1995 - 24 marca 1996

LITERATURA:
- Maria Ewa Łunkiewicz-Rogoyska (1895-1967) : w setną rocznicę urodzin, kat. wyst., Muzeum Sztuki w Łodzi, 13 grudnia 1995 - 24 marca 1996, Łódź 1995, poz. 54, s. 69 (il.)

"Subtelna kolorystycznie, o płaszczyznach barw pulsujących na powierzchni, a przy tym o wyważonej, wyrafinowanie budowanej konstrukcji. Liryczna i ciepła (…) tylko oko malarza może dostrzec walory tego malarstwa - tak dyskretnego i tak nie ustawianego na efekt".
BOŻENA KOWALSKA, FRAGMENTY ŻYCIA. PAMIĘTNIK ARTYSTYCZNY 1967-1973.
MOJA KOLEKCJA — DARY PRZYJACIOŁ, MAZOWIECKIE CENTRUM SZTUKI WSPOŁCZESNEJ "ELEKTROWNIA", RADOM 2010, s. 80.

Maria Ewa Łunkiewicz-Rogoyska, zwana Mewą, to niezwykle ciekawa postać polskiej sceny sztuki awangardowej. Urodziła się w 1895 roku w Kudryńcach na Podolu w rodzinnym majątku, jej ojcem był Stanisław Chmielowski, z wykształcenia inżynier rolnik, matką - Maria Kłopotowska - malarka kształcona na kursach dla panien Adriana Baranieckiego w Krakowie. Stryjem Marii był malarz Adam Chmielowski (późniejszy Brat Albert). W domu rodzinnym dyskutowano o sztuce, znajdowały się w nim także obrazy matki, stryja oraz zaprzyjaźnionego z rodziną Stanisława Witkiewicza. Mewa wzrastała zatem w otoczeniu sztuki i artystów. W 1919 roku wyszła za mąż za Jerzego Antoniego Łunkiewicza, majora armii generała Hallera. W latach 1921-24 wyjechała do Francji ze świeżo poślubionym mężem i tam odbyła studia malarskie w École Nationale Supérieure des Arts Décoratifs. W Paryżu spotkała Henryka Stażewskiego, z którym na wiele lat połączyła ją głęboka przyjaźń. Podczas lat paryskich młoda malarka poznała twórczość purystyczną Amédée Ozenfanta i Pierre’a Jeannereta, podziwiała postkubistyczne malarstwo Auguste'a Herbina i Jeana Metzingera, fascynowała się sztuką Fernanda Légera. Po powrocie do Polski w 1925 roku zamieszkała wraz z mężem w Warszawie. Była jedyną w Polsce przedstawicielką malarstwa purystycznego Amédée Ozenfanta i Charlesa-Edouarda Jeannereta. Związała się z międzynarodowymi grupami Cercle et Carré i Abstraction-Création. Była członkinią Klubu Młodych Artystów i Naukowców, uczestniczyła w życiu awangardowych ugrupowań, takich jak: Plastycy Nowocześni, Blok, Preasens, chociaż formalnie nie została nigdy ich członkiem. W 1934 roku rozwiodła się z mężem, jego nazwiska używała jednak do końca życia, sygnując nim swe prace. Po wojnie artystka wróciła do Warszawy. Zamieszkała przy ulicy Pięknej z Henrykiem Stażewskim. Podobnie jak on, podjęła pracę w Wojskowym Instytucie Geograficznym, z której oboje zrezygnowali w 1949 roku. Malowała i rysowała w tym czasie ruiny miasta, opisywała topografię zniszczonej Warszawy, pozostałości budynków i miejsc. W 1946 roku wyszła ponownie za mąż, za inżyniera Jana Rogoyskiego. Początkowo planowali wyjazd na Dolny Śląsk, ostatecznie zostali jednak w Warszawie i mieszkali nadal na Pięknej, dzieląc lokum ze Stażewskim. Wokół zaprzyjaźnionych artystów zaczął się tworzyć salon skupiający przedstawicieli różnych pokoleń: starszych, związanych z tradycją awangardy i konstruktywizmu, oraz młodszych, identyfikujących się z powojenną formacją nowoczesną. W drugiej połowie lat 50. malarka utrzymywała kontakty z Galerią "Krzywe Koło" i artystami Grupy 55, między innymi Zbigniewem Dłubakiem i Marianem Boguszem. Zaprzyjaźniona z Mironem Białoszewskim, była stałym gościem Teatru na Tarczyńskiej i uczestnikiem wieczorów poetyckich. Pozostawała w bliskich kontaktach z artystami Grupy Krakowskiej oraz lubelskiej grupy "Zamek". W latach 60. Maria Ewa Łunkiewicz-Rogoyska należała do grona organizatorów Plenerów Koszalińskich. Od lat 30. do końca życia pokazywała swe prace na licznych wystawach w kraju i za granicą. Artystka zmarła w 1967 roku w Warszawie. W obrazach artystki z lat 30. XX wieku widać wpływy puryzmu i kubizmu (patrz obraz "Domy" z 1931 roku), kierunków, które uważała za nową akademię formy, jaką niegdyś była sztuka antycznej Grecji. Twórczość malarki poszukującej własnej drogi stanowi świadectwo wzrostu aktywności kobiet w polskiej sztuce okresu międzywojennego. Proponowana praca "Święto majowe 1939 w Warszawie" należy do około 60 dzieł malarki, które przetrwały wojenną zawieruchę, wywiezione z miasta w 1942 roku. Pozostałe spłonęły w jej mieszkaniu podczas powstania warszawskiego. Mewa nie bała się w jednym obrazie posługiwać różnymi stylistykami. W pracy odeszła od tradycyjnego realizmu, wykorzystując nowoczesny język artystyczny charakteryzujący się uproszczeniem form, poddawanych rygorowi geometrycznego porządku w partiach tła. Na pierwszym planie widzimy radosną grupkę dzieci, twarze zastygłe w uśmiechach, ręce wyciągnięte w górę w geście powitania i zadowolenia zostały przedstawione za pomocą zdobywającego popularność od 1934 roku realizmu socjalistycznego. Mewa sięgała po wstydliwy w awangardowych kręgach realizm i socrealizm. Wśród jej prac znajdują się pocztówkowe widoki starówki i przedstawienia wiejskiego życia: kobiet zbierających kłosy, stada koni czy łowiczanek w strojach ludowych, sportowe sceny rodzajowe - "Pływalnia" (1939) i "Służewiec" (1937) - niosą ze sobą atmosferę lat 30. Podobnie w tej kompozycji socrealizm w przedstawieniu postaci miesza się z purystycznym, zgeometryzowanym sztafażem. Na drugim planie wzrok przyciągają kamieniczki, najprawdopodobniej Rynku Starego Miasta, czerwone plamy dachów i okien, budowane za pomocą prostych linii i oszczędnych środków malarskich. Nie trzyma się artystka w tych fragmentach rygorystycznie geometrii, formy architektoniczne łagodnieją, stają się nieco miększe, bardziej obłe. To dzięki wrodzonemu dystansowi artystka zaczęła podejmować coraz to nowe wyzwania stylistyczne, nie bojąc się najpierw realizmu, a potem także socrealizmu. Elementem kluczowym, spajającym różne modi pojawiające się w twórczości Łunkiewicz-Rogoyskiej, była "wiara, której M.E. Łunkiewicz daje świadectwo całym swoim malarstwem od początków do ostatnich dni pracy artystycznej - wiara w rozum wprowadzający ład" ( Maria Twarowska, Emocja i rygor [O malarstwie Marii Ewy Łunkiewicz], "Współczesność" 1967, nr 26, s.8). "Henryk Stażewski i Mewa (Maria Ewa Łunkiewicz-Rogoyska) - niezwykła para dzieląca życie w pełnej harmonii z mężem Mewy, Janem Rogoyskim - to była moja rodzina. Chciałabym móc opisać atmosferę panującą wokół nich, ich niesłychaną otwartość, a zarazem opór, jaki potrafili stawiać zewnętrznemu światu. Żyliśmy w reżimie totalitarnym, w szarej i tępej rzeczywistości. Oni potrafili uczynić ją przezroczystą, radosną i kolorową. Równocześnie dla nas - młodych artystów i krytyków - stanowili oni żywe wcielenie tradycji radykalnej awangardy lat dwudziestych i trzydziestych. Stażewski był przedwojennym anarchistą należącym z Katarzyną Kobro i Władysławem Strzemińskim do ruchu konstruktywistycznego. Mewa była piękną i dystyngowaną damą, która w latach trzydziestych uprawiała malarstwo purystyczne, a po wojnie malowała wysokiej jakości obrazy w duchu École de Paris. Jej podróże, miłości, przyjaźnie z "wielkimi tego świata" stwarzały wokół niej ekscytującą mitologię. Mewa zrobiła nowoczesny użytek z dobrej edukacji, jaką otrzymała we francuskich szkołach Sacré- Coeur dla panien z dobrych domów, przetwarzając towarzyską konwencję w autentyczny kontakt z napotykanymi ludźmi. Była szczególnie uzdolniona do miłości, jak żywa antena wychwytująca, szczególnie wśród młodych, ich twórcze możliwości.To Mewa ze swoim znakomitym francuskim, swoimi lekturami i omletami à la Mère Poulard - dała nam poznać smak Francji. Arystokratyczność Mewy świetnie współgrała z anarchizującą lewicowością Stażewskiego.W ich obecności nikt o nic dla siebie nie zabiegał. Mewa gardziła parweniuszowską władzą i bała się przemocy.Wyjeżdżając na wakacje, zostawiała na stole kurtuazyjny list do "kochanego złodzieja". Pewnego razu ktoś, czyjego nazwiska nie warto wymieniać, zrobił na nią donos za antykomunistyczną wypowiedź. "Jak przyjdą po mnie, połknę to" - powiedziała mi, pokazując pigułkę z małej szkatułki w szafeczce przy drzwiach. Przekazała mi mądrość, którą zachowałam do dziś: nie ufać nigdy partyjnemu, do jakiejkolwiek partii by należał. Mewa i Stażewski dzielili mieszkanie i dwie pracownie - miejsca gościnne, otwarte zarówno dla młodych artystów i krytyków, jak dla słynnych postaci przedwojennej i powojennej elity intelektualnej. Bywali tu:Adam Mauersberger, profesor Jan Żabiński - dyrektor warszawskiego zoo, zaprzyjaźnieni poeci - Miron Białoszewski i Bogusław Choiński, Erna Rosenstein i Artur Sandauer oraz szereg innych postaci warszawskiego - i nie tylko - środowiska. Wszyscy zagraniczni przybysze, którzy w tamtych czasach szukali przygody w komunistycznej Polsce - artyści, krytycy, kolekcjonerzy, dyrektorzy muzeów - docierali tutaj, jako do najważniejszego i nieoficjalnego centrum awangardy artystycznej. Pierwsze spotkanie Daniela Burena, Stażewskiego i Edwarda Krasińskiego tu się właśnie odbyło. Do pracowni Stażewskiego chodziło się codziennie, w sposób całkowicie naturalny. Nasze pierwociny krytyczne tu otrzymały pierwszą korektę - wymagającą, ale pełną wiary, a czasem entuzjazmu. Henio i Mewa (nie mogę mówić o nich inaczej, dla wszystkich zresztą byli właśnie Heniem i Mewą, tak jak Krasiński - Edziem) byli blisko związani z Mironem Białoszewskim." (Rozmowy Emmanuela Zwenglera z Anką Ptaszkowską, wrzesień-listopad 2003, w:Anna Ptaszkowska,Wierzę w wolność, ale nie nazywam się Beethoven, Gdańsk 2010, s. 19-20).

W 1930 ponownie wyjechała do Paryża, gdzie rozszerzyła te kontakty o grupy "Abstraction-Création" i "Cercle et Carré". W 1931 miała pierwszą wystawę indywidualną w Salonie Czesława Garlińskiego w Warszawie, w 1932 wzięła udział w jednej z najważniejszych manifestacji polskiej awangardy konstruktywistycznej - wystawie "Nowa Generacja" we Lwowie i Łodzi. W czasie II wojny światowej straciła niemal cały swój dorobek artystyczny. Po wojnie, blisko zaprzyjaźniona od lat międzywojennych z H. Stażewskim, dzieliła z nim pracownię, która stała się żywym ośrodkiem sztuki nowoczesnej i miejscem spotkań artystów i krytyków. Była również związana z kręgiem M. Białoszewskiego, współpracowała z Teatrem na Tarczyńskiej. Po 1955 wystawiała w Galerii Krzywe Koło M. Bogusza, gdzie miała wystawę indywidualną w 1962. Uczestniczyła w Wystawie Malarstwa w cyklu "Polskie Dzieło Plastyczne w XV-lecie PRL", Muzeum Narodowe, Warszawa 1961, I Plenerze Koszalińskim, Osieki 1963, I Sympozjum "Złotego Grona", Zielona Góra 1965.

PODATKI I OPŁATY:
- Do kwoty wylicytowanej doliczana jest opłata aukcyjna. Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 18%.
- Do kwoty wylicytowanej doliczona zostanie opłata z tytułu "droit de suite". Dla ceny wylicytowanej o równowartości do 50 000 EUR stawka opłaty wynosi 5%. Opłata ustalana jest przy zastosowaniu średniego kursu euro ogłoszonego przez NBP w dniu poprzedzającym dzień aukcji.

cena wywoławcza: Informacja dostępna po wykupieniu abonamentu

Szczegółowe informacje o aukcji, na której licytowany był ten obiekt dostępne są po wykupieniu abonemantu.
 
Dodatkowy opis
Nota biograficzna:
ŁUNKIEWICZ-ROGOYSKA Maria Ewa
Artystka związana z awangardą lat 30-tych. Studiowała w Ecole Nationale des Arts D�coratifs w Paryżu (1921-1924). Po powrocie do kraju zamieszkała w Warszawie, gdzie czynnie uczestniczyła w życiu artystycznym. Pozostawała pod dużym wpływem kubizmu i puryzmu, których zasady stosowała w obrazach z przełomu lat 20-tych i 30-tych. Po 1935 r. oraz w latach 50. XX wieku uprawiała abstrakcję organiczną. W trakcie II wojny światowej straciła większość dorobku artystycznego. Twórczość artystki została przypomniana wystawą retrospektywną przygotowaną przez Muzeum Sztuki w Łodzi.
Informacje dla kupujących:

Do każdego obiektu można zgłosić chęć kupna.
Polecamy skorzystanie z opcji "LICYTUJ TELEFONICZNIE lub Z LIMITEM CENY".
Udział w licytacji odbywa się za pośrednictwem telefonu lub reprezentujemy Państwa zgłoszenia do wskazanego limitu ceny (informacja poufna).

 
Udzielamy informacji na temat obiektów i sposobu licytacji:
tel.: 22 818 94 68, tel. kom.: 506 122 445
e-mail: aukcje@artinfo.pl
 
Artinfo.pl obsługuje zlecenia telefoniczne tylko przy zgłoszeniach powyżej 1000 zł. Zlecenia poniżej, należy składać w postaci maksymalnego limitu ceny.
Termin płatności za zakupione obiekty wynosi 7 dni od daty aukcji.

Organizator aukcji do kwoty wylicytowanej dolicza opłatę aukcyjną. Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 18%.

W przypadku wybranych obiektów do kwoty wylicytowanej doliczona zostanie opłata z tytułu "droit de suite". Dla ceny wylicytowanej o równowartości do 50 000 EUR stawka opłaty wynosi 5%.

Artinfo.pl nie pobiera żadnych dodatkowych kosztów pośrednictwa. Nie wymagamy wpłaty wadium.
Informujemy, że zakup na aukcji jest prawnie zawartą umową kupna-sprzedaży i nie podlega rezygnacji.

biuro@artinfo.pl  |  www.artinfo.pl
Zgłoszenie chęci kupna obiektu
Zgłoszenia chęci kupna przyjmowane są od osób zalogowanych w Artinfo.pl
W przypadku braku konta prosimy o rejestrację.
Uwaga - osoby nie pamiętające nazwy użytkownika i hasla mogą otrzymać przypomnienie na adres mailowy, użyty przy pierwszej rejestracji konta.
Prosimy wybrać poniższy link „przypomnij hasło” i wypełnić tylko pole adres e-mail.
W przypadku pytań, prosimy o kontakt z naszym biurem:
22 818 94 68 (poniedziałek - piątek: 10:00 - 17:00)
email: aukcje@artinfo.pl