Obraz stanowi ikonograficzną i historyczną ciekawostkę. Przedstawia wydarzenie biblijne (Księga Wyjścia, 2; 1-9) znalezienia przez córkę faraona małego Mojżesza, którego matka - omijając nakaz władcy zabijania każdego nowonarodzonego chłopca izraelskiego - umieściła w koszu wiklinowym i spławiła na wody Nilu w pobliżu ulubionego miejsca wypoczynku królewskiej córki. Dziecko wyciągnięte z wody jest prezentowane królewnie, która w otoczeniu swego "fraucymeru", z powziętym zamiarem wychowania podrzutka na swym dworze, zwraca się ku pokornie przed nią klęczącej kobiecie z prawej strony. Kobieta gestem wskazuje na swe obnażone piersi nabrzmiałe pokarmem. To rodzona matka Mojżesza, którą jej córka Miriam, starsza siostra niemowlęcia, ukryta wśród trzcin by śledzić tok wydarzeń, poleciła możnej pani jako mamkę, gotową wykarmić znalezionego chłopca.
Stroje kobiece wskazujące modę przełomu XVII i XVIII wieku świadczą o często spotykanej w dawnym malarstwie aktualizacji historii biblijnych. Aktualizowanie wydarzeń biblijnych świadczyło z jednej strony o powszechnym wówczas braku wiedzy archeologicznej, z drugiej zaś przybliżało owe wydarzenia odbiorcy, który w ten sposób łatwiej zauważał działanie Boga w historii człowieka tak w przeszłości, jak i w chwili obecnej.
W omawianym obrazie aktualizacja może wskazywać również na "drugie dno". Postacie ujęte frontalnie, a zwłaszcza intensywnie skierowany ku widzowi wzrok brzydkiego dziecka po prawej, kurczowo chwytającego suknię królewskiej córki, mogą sugerować inne aktualne znaczenie, znane zamawiającemu obraz i jego bezpośredniemu odbiorcy: oto można pani bierze pod swoją opiekę obce dzieci, które bez jej szlachetnej interwencji skazane byłyby na zgubę. Być może obraz należał niegdyś do całej serii upamiętniającej dobroczynne dzieła jakiejś szlachetnej niewiasty i miał swe miejsce w kościele czy przytułku przez nią fundowanym. Tu powstaje pytanie o pochodzenie obrazu, który w swym ludowym nieco prymitywizmie nie pozwala na połączenie z żadną z europejskich szkół malarskich. Grubo ciosana twarz kobiety w głębi pomiędzy postaciami królewskiej córy i jej dwórki, starsze dziecko oraz niemowlę, matka Mojżesza i Miriam zarówno bardzo ciemną karnacją skóry, jak i rysami twarzy przywodzą na myśl Indian południowej Ameryki. Południowo amerykańskie malarstwo pozostające pod wybitnym wpływem kultury hiszpańskiej było jakby ludowym wydaniem artystycznych trendów europejskich. Zastanawiająca jest - poza ikonologiczną - również sprawa technologiczna. Analiza chemiczna barwników ujawniła użycie szlachetnych pigmentów pochodzenia naturalnego. Obraz zatem musiał powstać przed dobą syntetycznego uzyskiwania farb. Natomiast sposób (a właściwie całkowity jego brak!) opracowania deski, brak odpowiedniego gruntu, który wyrównywałby mankamenty nierównego i sękatego podłoża, stoją w wyraźnej sprzeczności z rygorystycznymi wymogami, jakie obowiązywały w jakimkolwiek europejskim cechu malarskim. Stąd sugestia, iż mamy tu być może do czynienia z rzadkim na naszym rynku sztuki przykładem późno barokowego malarstwa południowo amerykańskiego.
Zgłoszenia chęci kupna przyjmowane są od osób zalogowanych w Artinfo.pl
W przypadku braku konta prosimy o rejestrację.
Uwaga - osoby nie pamiętające nazwy użytkownika i hasla mogą otrzymać przypomnienie na adres mailowy, użyty przy pierwszej rejestracji konta.
Prosimy wybrać poniższy link „przypomnij hasło” i wypełnić tylko pole adres e-mail.
W przypadku pytań, prosimy o kontakt z naszym biurem: 22 818 94 68 (poniedziałek - piątek: 10:00 - 17:00) email: aukcje@artinfo.pl