Strona korzysta z plików cookies. Zamknięcie tego komunikatu oznacza zgodę na ich zapisywanie na Twoim komputerze. Dowiedz się więcej. Zamknij
Artinfo.pl Portal Rynku Sztuki
ul. Dzielna 3, 00-162 Warszawa
tel. 022 818 94 68 | biuro@artinfo.pl
KARTA OBIEKTU
NACHT-SAMBORSKI Artur | DZIEWCZYNKA Z BUKIETEM KWIATÓW, 1973

Artur NACHT-SAMBORSKI (1898 Kraków - 1974 Warszawa)

DZIEWCZYNKA Z BUKIETEM KWIATÓW, 1973

olej na płótnie, 100 x 81 cm, sygnowany l. d. "Nacht Samborski", na odwrocie napis autorski "Dr Lechowi Siudzie /w dowód przyjaźni/ NACHT SAMBORSKI/ 21. IX. 73", na krośnie dedykacja Lecha Siudy z 1987 r.

Wystawiany:
- 1991, Muz. Narodowe w Poznaniu;
- 1999, wystawa monograficzna artysty, Muz. Narodowe w Poznaniu i Galeria Zachęta w Warszawie.

Reprodukowany:
- Kolekcja dr. Lecha Siudy, Poznań 1997,
- Katalog wystawy monograficznej Artur Nacht-Samborski, 1898-1974, Poznań-Warszawa 1999, poz. 209, tabl. 76

Lech SIUDA (1909-1997), lekarz, wybitny kolekcjoner i miłośnik sztuki polskiej XX wieku, tak opisuje okoliczności, w jakich stał się właścicielem przedstawianego obrazu (Kolekcja dr Lecha Siudy, Poznań 1997, s. 68-70):
Będąc w Warszawie u Leszka Kołodziejczyka, zapytałem, czy przypadkiem nie zna Nachta. Odrzekł:"To mój przyjaciel, możemy się do niego wybrać nawet dziś wieczorem". Powiedział mi również, że malarz pochodzi z bardzo bogatej rodziny kupców żydowskich z Krakowa i jest wielkim znawcą trunków. Ucieszyła mnie ta informacja. Miałem akurat przy sobie wysokiej klasy koniak francuski "Remy Martin". Butelkę otrzymałem od wdzięcznej pacjentki, u której wcześniej kilku lekarzy nie mogło rozpoznać choroby. Mnie się to udało. Odmówiłem przyjęcia honorarium, wobec tego kupiła gdzieś na wybrzeżu wyborny trunek i dała mi go w prezencie.
Artur Nacht-Samborski wyraźnie ucieszył się z podarunku. Powiedział, że koniak będzie pił przez cały tydzień. Zapytał, czy napiję się pejsachówki. Odrzekłem, że chętnie, ponieważ nie znam tej wódki. Podczas swojej pierwszej wizyty zwróciłem uwagę, że Nacht w odróżnieniu od większości malarzy ubierał się bardzo starannie. Nosił zawsze czarny golf i dokładnie wyprasowane spodnie. Gdy zaczęliśmy oglądać obrazy, zaproponowałem, że chętnie jeden z nich kupię. Malarz powiedział: "nie lubię się pozbywać moich dzieci". Byłem stanowczy i rzekłem: "Jeżeli mistrz będzie chciał kiedykolwiek obejrzeć swoje dzieło, zapraszam do mnie, do Buku". Zgodził się i sprzedał mi obraz. Po miesiącu zatelefonował do mnie Kołodziejczyk: "Szykuj się. W sobotę przyjeżdżamy do ciebie z Artkiem". Żona przygotowała wyborną kolację, m. in. perlice na burgundzie. Przyjęcie bardzo się udało. Artur Nacht-Samborski poprosił, bym znów go odwiedził.
Chętnie z tego zaproszenia skorzystałem. Malował wówczas piękny obraz - przedstawiający żydowską dziewczynkę z bukietem kwiatów - którego, jak dowiedziałem się od Kołodziejczyka, nikomu nie chciał oddać. Byłem zachwycony tą pracą. Zaproponowałem, że kupię ją za 15 tysięcy zł. Malarz odpowiedział, że wystarczy 12 tysięcy. Postawił jednak warunek, bym poczekał, aż wykończy swe dzieło.
Wróciłem do Buku. Po tygodniu zadzwonił do mnie Nacht. Przeprosił, że budzi o świcie, a była już godz.11. Stwierdził, że jest u niego kustosz muzeum krakowskiego, Helena Blum, która uparła się, że kupi wybrany przeze mnie obraz. Była to osoba bardzo stanowcza. Odwiedzała pracownie znanych twórców i nierzadko prawie siłą zabierała im obrazy ze sztalug, by wzbogacić muzealną kolekcję malarstwa współczesnego.
Natychmiast pojechałem do Warszawy. W pracowni Nachta spotkałem panią Blum. Zapytała z niedowierzaniem: "To pan jest z tego malutkiego miasteczka i chce zabrać na prowincję taki obraz?" Gdy usłyszała, że ustaliliśmy cenę na 12 tysięcy zł, natychmiast podbiła ją do 15 tysięcy. Następnie użyła następującego argumentu: "Czy pan zdaje sobie sprawę, że to jest muzealny obraz?" Odpowiedziałem: "I dlatego właśnie go kupiłem". Zdenerwowana rzekła: "Nie ma mowy, ja go zabieram. Artek namaluje dla pana taki sam lub lepszy". Stanowczo odmówiłem. Zaczeła się irytować nie na żarty: "Na pipidówę chce pan zabrać takie dzieło. Tam obraz będzie umierał. Nikt go nie zobaczy". Wtedy do rozmowy wtrącił się Nacht: "Helenko, nie mów tak. Sam byłem w Buku. Przekonałem się, że kiedy Lech Siuda kupi obraz, przychodzą go oglądać wszyscy znajomi i krewni. A u was w muzeum trafi do magazynu w piwnicy".
Myślałem, że po tej historii Helena Blum pogniewa się na mnie i będę miał w niej wroga. Pomyliłem się. Będąc w Krakowie, spotkałem ją u Hanny Rudzkiej-Cybisowej, z którą przyjaźniła się od lat. Natychmiast powiedziała: "Ja już go znam. Wydarł mi najlepszy obraz Artka i zabrał go na wieś". Tym razem już się nie kłóciliśmy. Wręcz przeciwnie - zaprosiła mnie do domu i pokazała mi własną kolekcję malarstwa.

cena wywoławcza: Informacja dostępna po wykupieniu abonamentu

Szczegółowe informacje o aukcji, na której licytowany był ten obiekt dostępne są po wykupieniu abonemantu.
 
Dodatkowy opis
Nota biograficzna:
NACHT-SAMBORSKI Artur

Urodził się w 1898 r w Krakowie, zmarł w 1974 r w Warszawie. Studia w krakowskiej ASP pod kierunkiem J. Mehoffera i W. Weissa. Od 1921 do 1924 r przebywał w Berlinie i Wiedniu. W 1924 r wraz z gronem artystów tworzących Komitet Paryski, wyjechał do Paryża. Po wojnie był profesorem PWSSP w Gdańsku (1947-1949) i ASP w Warszawie (1949-1969). Współtwórca kierunku kontynuacji polskiego koloryzmu, określanego mianem szkoły sopockiej. Na jego twórczość wpłynęły dwa kierunki artystyczne; niemiecki ekspresjonizm i polski koloryzm (kapizm). Przez cały dojrzały okres twórczości zajmował się kilkoma tematami, które na dziesiątki sposobów starał się zgłębić - martwa natura z fikusem, akt kobiecy, rzadziej pejzaż. Wypracował indywidualny język artystyczny, operujący uproszczonymi, syntetycznymi formami, czasem podkreślonymi konturem.Stosował zawężoną gamę barwną. Prace swoje pokazywał bardzo rzadko, za życia nie miał indywidualnej wystawy. W 1999 r w warszawskiej Zachęcie miała miejsce wystawa monograficzna jego dzieł.

biuro@artinfo.pl  |  www.artinfo.pl
Zgłoszenie chęci kupna obiektu
Zgłoszenia chęci kupna przyjmowane są od osób zalogowanych w Artinfo.pl
W przypadku braku konta prosimy o rejestrację.
Uwaga - osoby nie pamiętające nazwy użytkownika i hasla mogą otrzymać przypomnienie na adres mailowy, użyty przy pierwszej rejestracji konta.
Prosimy wybrać poniższy link „przypomnij hasło” i wypełnić tylko pole adres e-mail.
W przypadku pytań, prosimy o kontakt z naszym biurem:
22 818 94 68 (poniedziałek - piątek: 10:00 - 17:00)
email: aukcje@artinfo.pl