olej na płótnie, 250 x 350 cm sygnowany u dołu po lewej "Wojciech Kossak 1888"
Reprodukowany i omawiany: Gazeta Antykwaryczna nr 5 (62), maj 2001 (I i IV okładka, także artykuł Kazimierza Olszańskiego poświęcony obrazowi, s. 12-13); Gazeta Antykwaryczna nr 9 (66), wrzesień 2001 (s. 22 - reprodukcja fragmentu centralnego oraz s. 23 - artykuł Andrzeja Ryszkiewicza "Arcy-Kossak") Ekspertyzy: Kazimierza Olszańskiego, Andrzeja Ryszkiewicza, Mieczysława Sicińskiego (pod kątem analizy uzbrojenia i umundurowania).
Andrzej Ryszkiewicz: Pojawienie się nieznanej wielkiej sceny bitewnej Wojciecha Kossaka, zupełnie nieoczekiwanej, musi ucieszyć wszystkich, tak bardzo licznych, adoratorów sztuki artysty. Jego [...] perfekcyjnie opanowane "arcypolskie" obrazy, w których utrwalony jest pęd i animusz ułanów i koni, mają wielkie walory dekoracyjne, poznawcze i zalecają się zawsze interesującą nieskomplikowaną fabułą. Takie obrazy powinny przede wszystkim znaleźć się nie w muzeach wojska(na co trudno liczyć), ale w kolekcjach prywatnych, szczególnie u ludzi mających rycerskie tradycje, czy budujących je - mogą być prawdziwym rarytasem. [...] Obraz powstał w tym samym czasie co arcydzieło Kossaka Olszynka Grochowska i nie ustępuje jej w malarskiej klasie. Kazimierz Olszański: ...Obraz prawdopodobnie został zamówiony u malarza przez dowództwo pułku, w celu uwiecznienia jego zasług bojowych, co było w wojsku praktykowane, a pieniądze na takie obrazy były fundowane przez pułk. Ułani z pierwszego szeregu wyglądają też na portretowanych oficerów, np. twarz pierwszego z lewej podobna jest do wizerunku Kossaka. Podobnie i inne twarze z portretami oficerów, a każda posiada odrębną indywidualność. Ich konie w żywiołowym temperamencie różnią się kształtem i ruchem, dalekie od schematu. Na drugim planie z lewej widoczny jest następny rzut ataku kawalerii, a z prawej natarcie piechoty z bagnetami wśród dymów i salw. Z prawej umieścił artysta dodatkowy ciemny akcent rozbitego przodka armatniego i leżącego pod nim trupa żołnierza w szarym płaszczu. Nie jest to żadna bitwa, ale tylko motyw bitewny. Z tematem tego obrazu wiąże się szerszy problem malowania przez Wojciecha Kossaka scen i obrazów wojskowych, które malarz ten tworzył z prawdziwą maestrią z wyczuciem konia i odczuciem żołnierza. [...] Od r. 1880 malował w Warszawie, w Monachium, we Lwowie i w Berlinie. Wnet począł odnosić sukcesy szczególnie w Wiedniu: za obraz Artyleria w ogniu i za Historię 1. pułku ułanów otrzymał wielki złoty medal, a w Kźnstlerhauzie jego Atak Landwehry austriackiej kupił cesarz Franciszek Józef i zawiesił w swym gabinecie w 1886, co stanowiło równowartość kilku medali i dyplomów. W jesieni 1887 zaproszony na cesarskie Polowanie w Gdll sportretował 30 osób na koniach, z których każda zamawiała osobny portret. [...]Cesarz Wilhelm zachwycał się szczególnie malarstwem Kossaka i zaproponował artyście malowanie tematów wojskowych z bitew pruskich. Były to następujące tematy: Bitwa pod Etoges (1898), pod Saalfeld (1899), Chateau Thierry, Zorndorf, Jźgersdorf, Dźsselward, Odwrót Blźchera. Różni publicyści i krytycy zarzucali Kossakowi, że malował w Berlinie "chwałę oręża pruskiego". Przyjrzyjmy się konkretnie, co to była za chwała: na czterech obrazach przedstawiał Kossak klęski pruskie. Na trzech innych zwycięstwa pruskie, ale w starciu z wojskiem rosyjskim. Ambasador francuski de Noailles rzekł raz do Kossaka: "Gdybyś pan był urodzonym Francuzem, nie mógłbyś pan pojąć inaczej tych tematów". Żaden z obrazów Kossaka malowanych w Berlinie nie uświetniał glorii pruskich zwycięstw nie tylko nad polskim żołnierzem, ale i nad francuskim. I za to profrancuskie ujmowanie tematów otrzymał Kossak w 1901 od Francji Krzyż Legii Honorowej, co upewniło artystę w przekonaniu, że w swych obrazach dobrze wyważył proporcje uczuć polskich i francuskich z wymogami niemieckiego klienta. [...] Sprawę obrazów malowanych przez Kossaka dla cesarzy austriackiego i niemieckiego ujmujemy dziś inaczej, bez emocji tamtych lat - mianowicie, że Wojciech Kossak malując obrazy zarówno w Wiedniu, jak i w Berlinie, a później w Paryżu, Londynie i w Stanach Zjednoczonych, rozsławia imię Polski i sztukę polską za granicą. To życie potwierdziło racje ich obrońców. Dziś po południu maszerujemy już ku cesarzowi, ciekawym czy będzie mnie widział... Muszę się starać, żeby ułany były ogolone, wąsy wykręcone, jednym słowem ładni chłopcy, a mam też bajecznych, i najpiękniejsze konie... Niezła rzecz te manewra, dopiero się widzi, co się ma... Za tydzień maszerujemy. Adresuj: Przemyśl, 3 Pułk Ułanów Obrony Krajowej. (Wojciech Kossak w liście do żony wysłanym z Żurawicy pod Przemyślem)
KOSSAK Wojciech
Syn i uczeń Juliusza Kossaka kształcił się w krakowskiej Szkole Sztuk Pięknych, Akademii monachijskiej i w Paryżu. W latach 1895-1902 przebywał głównie w Berlinie, pracując dla cesarza Wilhelma II. Malował też dla dworu Franciszka Józefa II. Wiele podróżował, m.in. do Hiszpanii i Egiptu, gdzie wykonywał szkice do zamierzonych panoram. W późniejszych latach kilkakrotnie wyjeżdżał do Stanów Zjednoczonych wykonując zamówienia portretowe. W 1913 r. był mianowany profesorem warszawskiej Szkoły Sztuk Pięknych. Był współautorem panoram: Racławice (1893-1894), Berezyna (1895-1896), Bitwa pod piramidami (1901) oraz szkiców do niezrealizowanej Samosierry (1900). Niezrównany malarz scen batalistycznychi historycznych.Gloryfikował w nich wojsko polskie: ułanów, szwoleżerów, legionistów. Doskonale opanował sztukę malowania koni. W późniejszym okresie twórczości malował masowo sceny rodzajowe, batalistyczne, portety z koniem w roli głównej. W jego spóciźnie wyraźnie należy oddzielić dzieła wielkiej klasy od tworzonych w pośpiechu na dorażne zamówienia.
Zgłoszenia chęci kupna przyjmowane są od osób zalogowanych w Artinfo.pl
W przypadku braku konta prosimy o rejestrację.
Uwaga - osoby nie pamiętające nazwy użytkownika i hasla mogą otrzymać przypomnienie na adres mailowy, użyty przy pierwszej rejestracji konta.
Prosimy wybrać poniższy link „przypomnij hasło” i wypełnić tylko pole adres e-mail.
W przypadku pytań, prosimy o kontakt z naszym biurem: 22 818 94 68 (poniedziałek - piątek: 10:00 - 17:00) email: aukcje@artinfo.pl