Strona korzysta z plików cookies. Zamknięcie tego komunikatu oznacza zgodę na ich zapisywanie na Twoim komputerze. Dowiedz się więcej. Zamknij
Michał Slezkin
(ur. 1960, Warszawa)
Urodzony 12 lipca 1960 w Warszawie. Studia na ASP w Warszawie na wydziale grafiki w latach 1982- 1989. plakat w pracowni Profesora Macieja Urbańca, malarstwo w pracowni Teresy Pągowskiej. Tworzy wielkoformatowe prace na papierach w technice akwarelowej, oleje oraz obiekty wielowymiarowe w żywicach syntetycznych. Zajmuje się również projektami konceptualnymi, sięgając po nowe techniki multimedialne.

Pierwsza indywidualna wystawa artysty odbyła się w galerii „Brama” w 1985 roku. W 1990 wystawa w Galerii Promocyjnej, a następnie w 1991 prace Slezkina prezentowane były na wystawach w Pradze i Budapeszcie, w ramach programu Ministerstwa Spraw Zagranicznych. W 1994r. odbyła się wystawa instalacji multimedialnej w Saint Tropez.
Kolejne projekty prezentowane były 2003 Bochenska Gallery, wystawa malarstwa, prace na papierze „Biosfera“. 2005 wystawa malarstwa, prace olejne na płótnie „Skitoma“. 2007 Galeria BWA w Zielonej Górze, projekt multimedialny „Jeden“. 2009 Bytom Galeria Kronika, fragment projektu multimedialnego „Bohdan i Michał Slezkinowie - Państwo“, w ramach wystawy zbiorowej „Piekło Rzeczy“.

Obecnie razem z Michałem Wolińskim i Krzysztofem Gutfrańskim w przestrzeni Piktogram/BLE, przygotowuje nowy projekt.

Wypowiedzi i recenzje
 Są spotkania, które stawiają w zupełnie nowym świetle nasze dotychczasowe pojmowanie (fragmentów) świata. Może nie przewartościowują, ale pozwalają na spojrzenie z innej strony. Otwierają oczy na te fakty, które dotychczas ukryte były za fasadą pozorów, łatwych ocen, stereotypów. Dają możliwość odkrywania nieznanych przedtem przestrzeni myśli. Są ożywcze. Spotkanie z Michałem Slezkinem, jego sposobem myślenia o sztuce było dla mnie takim właśnie zdarzeniem. Jeśli nawet da się oddzielić twórczość od twórcy, to w jego wypadku jest to i trudne, i niepotrzebne.
     W pracowni artysty spoczywa obiekt, połyskliwy, niby przeźroczysty, czerwonawy, monolityczny. Nadmiar przymiotników jest tu tylko wyrazem bezsilności opisu wobec tajemniczości tego czegoś. Co wygląda na stworzone w zupełnie nieznanym celu. Co może nawet żyło lub ożyje. Jest niedostępne, niedefiniowalne, jest. Przywołuje skojarzenia z tajemnicami z ulubionych filmów, które można oglądać po wielokroć i bez znużenia. Gdy patrzyłem na TO, uparcie przychodziła mi do głowy wittgensteinowska mądrość, – „O czym nie można mówić, o tym trzeba milczeć”.
     Czerwień z wnętrza monolitu, pojawiająca się w obrazach Slezkina, w dwóch bezustannie powtarzanych motywach, przywodzi na myśl organiczną materię, na pograniczu rozkładu. Znów nie wiem, oddaję głos: Dorota Monkiewicz napisała „Slezkin jest czułym, subtelnym malarzem, a zarazem osobą o wielkiej, wewnętrznej integralności. Myślę, że zasługuje na kredyt zaufania w swoich instynktownych działaniach, których przesłanki trudno mu a priori definiować, a sensy wypełniają się zawsze z opóźnieniem. To nie Slezkin określa swoją sztukę, lecz to jego sztuka stopniowo mu się odkrywa.” (EXIT, nr /2005).
     I jest jeszcze „Państwo”, niezwykły projekt zapoczątkowany przez Ojca artysty jako pomysł utopijnego państwa, kontynuowany wspólnie i obecnie rekonstruowany przez Michała jako projekt artystyczny. Świat tyleż będący odbiciem rzeczywistego, co będący w swoim czasie rodzajem ucieczki w elegancję popkulturowych mitologii. Papierowe społeczeństwo czeka ciągle na ujawnienie, prawdopodobne, bo Michał Slezkin otacza je czułą opieką.
    Slezkin pracuje też w materii filmu, gdzie spotyka się obraz z dźwiękiem, inspirują go te filmy, gdzie najistotniejsze jest niedopowiedzenie, w dużej mierze rozgrywające się na styku kształtów i muzyki.
    Świat niedefiniowalnej tajemnicy, niemożliwości rozjaśnienia ciemnej czerwieni, niewytłumaczenia trasy malarskiego gestu, nie jest jakimś malarskim rajem „poszukiwania formy idealnej”. Tu naprawdę niewiele wiadomo, więc może lepiej pomilczeć.
   Spotkanie z Michałem Slezkinem (świadomie nie piszę – z twórczością) jest przyjemnością z gatunku bezinteresownych sytuacji, w których obdarzamy się nawzajem potencjalnie możliwymi odkryciami nowych krain. Ale to wcale nie musi się zdarzyć. Potencjalność jest tu najważniejsza. I wszystko zależy od wszystkich.

Cheddar Nahu (aka Wojciech Kozłowski)
Zielona Góra, styczeń - luty 2007
Zgłoszenie chęci kupna obiektu
Zgłoszenia chęci kupna przyjmowane są od osób zalogowanych w Artinfo.pl
W przypadku braku konta prosimy o rejestrację.
Uwaga - osoby nie pamiętające nazwy użytkownika i hasla mogą otrzymać przypomnienie na adres mailowy, użyty przy pierwszej rejestracji konta.
Prosimy wybrać poniższy link „przypomnij hasło” i wypełnić tylko pole adres e-mail.
W przypadku pytań, prosimy o kontakt z naszym biurem:
22 818 94 68 (poniedziałek - piątek: 10:00 - 17:00)
email: aukcje@artinfo.pl