7 najlepszych prac na Art Basel Unlimited



Marzeniem chyba każdego artysty jest stworzyć coś nie będąc ograniczonym ani finansami, ani przestrzenią, ani wymogami technologicznymi. Marzeniem tym większym jest sprzedać tę pracę pierwszego dnia wystawy (w najgorszym wypadku w pierwszym tygodniu jej trwania) za wielką sumę pieniędzy. Targi sztuki Art Basel sprawiają, że to marzenie jest możliwe do spełnienia. Co roku pierwszego dnia targów otwiera się sekcja Unlimited, która stanowi platformę wystawową słynącą z wielkogabarytowych rzeźb i obrazów, kilkukanałowych i spektakularnych projekcji wideo, instalacji na dużą skalę i performanców. W tym roku, w sekcji Unlimited, w gronie skrupulatnie wyselekcjonowanych znalazło się 38 artystów. Sekcja ta kuratorowana jest przez Gianni Jetzer z Nowego Jorku.
Z początkiem tegorocznej edycji miałam okazję dokładnie zapoznać się z prezentowanymi na niej pracami. Niektórzy z artystów, tacy jak Jacolby Satterwhite, Marc Brandenburg czy Vaclav Pozarek stanowili prawdziwe odkrycie. Dla Państwa wybrałam 7 projektów, które zrobiły na mnie największe wrażenie. Niektóre z nich zostały stworzone przez młodsze pokolenie artystów (wspomniany Jacolby Satterwhite, czy Mika Rottenberg), inne przez powszechnie znanych artystów (Antony Gormley, Paul McCarthy, Monica Bonvicini), a niektóre z nich przez klasyków sztuki XX wieku, jak Lucio Fontana i Kaarel Kurismaa.


Jacolby Satterwhite, Birds in Paradise, 2019


„Birds in Paradise” to instalacja z  dwukanałową animacją. Bazą dla animacji było archiwum, na które składały się zapożyczone i osobiste historie, rysunki i materiały z eksperymentów tanecznych zgromadzonych przez artystę przez całe jego życie. Komponuje je i przerabia w duchu bajek animowanych, estetyki gier komputerowych. Buduje przypadkowe i irracjonalne zestawienia tworząc ostatecznie surrealistyczny obraz, na który składają się występy artystów, aktywistów queer, tancerzy, pracowników przemysłu seksualnego. Towarzyszy temu dźwięk z nagrań a cappella napisanych i zaśpiewanych przez jego zmarłą matkę, artystkę Patricię Satterwhite.

 

Mika Rottenberg, Cosmic Generator (Loaded #3), 2017


Mika Rottenberg w swoim bardzo estetycznie wysmakowanym wideo tworzy system połączeń między miejscami i osobami oddalonymi od siebie w realnym świecie (czasami oddzielonymi nawet murem granicznym). Zbiera i łączy te miejsca tworząc pomiędzy nimi płynne przejście, jakby sąsiadowały ze sobą, były w jednym budynku. Wglądają one jakby były zaprojektowane przez jedną osobę w ten sam sposób, zaaranżowane w ten sam sposób, nawet pracownicy zdają się być w bezpośrednim kontakcie ze sobą będąc oddzieleni jedynie cienkimi ścianami działowymi i półkami  przeładowanymi plastikowymi produktami Chinatown… W swoim montażu Rottenberg łączy jednak materiały filmowe z wielu miejsc (lokalnej restauracji Golden Dragon z sklepem 99 Cents w Calexico i ogromnym rynkiem plastikowych towarów w Yiwu w Chinach). Barwy, kompozycje i sama sytuacja jest niezwykle surrelistyczna w swoim przeładowaniu i zapełnieniu po brzegi identycznymi produktami. Po pewnym czasie zaczynamy zastanawiać się nad prawdziwością obaru, granicą kreacji artystki, przebodźcowaniem wizualnym, a w efekcie końcowym konsumpcyjną zachłannością i chłonnością tego świata.

 

Antony Gormley, BREATHING ROOM II, 2010


Jego instalacja to rysunek namalowany światłem w ciemnej przestrzeni. Tworzy zarysy pomieszczeń o bardzo różnych wysokościach i długościach. Poprzez brak punktów odniesienia jesteśmy zdani tylko na zmysł wzroku i dotyku. Niedowierzamy im, cofamy się, wyciągamy przed siebie dłonie aby sprawdzić czy zmysły nie bawią się z nami i czy w którymś momencie zarysowana hologramami przestrzeń nie zmieni się w dwuwymiarowy rysunek. Możemy być obserwatorem lub samodzielnie zbadać obraz/wejść w niego. Ann Hindry, kuratorka kolekcji Renault Art, opisuje to doświadczenie jako „bycie w sercu dużej ilości powietrza, które wydaje się rozszerzać jak duże ciało oddechowe”.

Paul McCarthy, Coach Stage Stage Coach VR experiment Mary and Eve, 2017
Praca powstała jako 11 eksperymentów w wirtualnej rzeczywistości, wykorzystujących przechwytywanie ruchu do przeniesienia rzeczywistych ruchów aktorek w wirtualną rzeczywistość. Eksperyment wirtualnej rzeczywistości opiera się na długoterminowym projekcie artysty „Stagecoach”, który zainspirowany jest westernem Johna Forda o tym samym tytule z 1939 roku, w którym wystąpił John Wayne. Przyjmując formę spin-off, zjawiska związanego z przemysłem rozrywkowym, praca VR opiera się na scenie z filmu artysty, z udziałem dwóch postaci, Mary (granej przez Rachel Alig) i Eve (granej przez Jennifer Daley ). Będąc pod presją ciągłego klaustrofobicznego nadzoru owych dwóch kobiet i ich sobowtórów, widz staje się częścią halucynacji psychologicznej gry. Konwencje społeczne rozpadają się, gdy fabuła rozwija się i przeradza w psychoseksualną podróż gwałtu i upokorzenia.

 

Kaarel Kurismaa, Steam Express and Halts, 1993

 

Kaarel Kurismaa to ojciec kinetycznej i dźwiękowej sztuki w Estonii. Jego praca jest niezwykle teatralna i odwołująca się sentymentalnie do lat dzieciństwa. Instalaja „Steam Express and Halts” składa się w dużej mierze z obiektów ready made: mebli, sprzętów metalowych i wystroju wnętrza takich jak abażury, urządzenie do mycia rąk sprzed stu lat, lalki / manekina. Niezwiązane ze sobą początkowo przedmioty, niczym w procesie odgrzebywania wspomnień z pamięci, zaczynają łączyć się ze sobą tworząc obraz sprzed wielu lat... Kto z nas nie bawił się w dzieciństwie kolejką? Światła nadjeżdżającego pociągu, tory z drewnianych zielonych klocków, słup przejazdu kolejowego i komin, z którego wydobywa się para… a para wydobywa się w kształcie aniołka, który na trąbce ogłasza przejazd kolejki, która mknie przed siebie. Humorystycznie, lekko.

 

Monica Bonvicini, Breathing, 2017


W białej przestrzeni coraz energiczniej porusza się wiszący obiekt złożony ze skórzanych pasów zakończonych metalowymi klamrami. Porusza się coraz dynamiczniej, zatacza coraz szerszy krąg, wymachuje do tyłu i do przodu. Tuż przed naszymi oczami. Automatycznie cofamy się do tyłu, o krok, na wszelki wypadek. Mimo, że ruchy są dokładnie zaprogramowane, dźwięk metalicznego, systematycznego wręcz mantrycznego uderzania jest niepokojący. Z jednej strony ruchy są niczym taniec w przestrzeni, z drugiej strony są jak groźba, kara, zapowiedź dominacji i kontroli podszytej przemocą. Tak jak w swoich innych pracach Monica Bonvicini tworzy związek między obiektem, architekturą a rolami płci, seksualnością i psychologią.

 

Lucio Fontana, Ambiente spaziale con tagli, 1960


Monumentalny „Ambiente spaziale con tagli” Fontany to przykład poszukiwania pośredniej formy bycia między architekturą a malarstwem. Sześć nacięć w grubej i białej powierzchni to szczeliny podkreślające tę nową, wykreowaną przestrzeń (szczelinę oddychającą), okno na inną rzeczywistość schowaną do tej pory. Niczym otwarta rana zachęca nas do fizycznego doświadczenia abstrakcyjnego odczucia. Praca została pierwotnie wykonana jako sufit do domu Antonio Melandri, znanego mediolańskiego kolekcjonera i dewelopera. Nie była to jednak jedyna taka realizacja. Poprzedzały ją inne „środowiska przestrzenne” stworzone przez Fontanę dla prywatnych rezydencji i przestrzeni publicznych. Zwieńczeniem tych poszukiwań był słynny „biały pokój” Fontany, pokazany w Pawilonie Włoskim w Biennale w Wenecji w 1966 roku.

 

Dobromiła Błaszczyk, Contemporary Lynx



Galeria prac


Powrót