78 Aukcja Dzieł Sztuki D.A. Rempex - relacja

Ostatnia przed wakacjami aukcja (18 czerwca 2003) stała pod znakiem malarstwa i mebli. Ogółem wystawiono 203 obiekty sztuki i rzemiosła artystycznego. 112 prac malarskich, w tym 37 dzieł sztuki współczesnej, zbliżone do siebie ilości 
/od 9 do 19 sztuk/ w działach: rzeźba, ceramika i szkło, srebra i platery, varia. 
  
 

  
Oferta mebli, jak na polskie aukcje, była duża i wyjątkowa. Głównie za sprawą francuskiej, rokokowej sekretery sygnowanej przez znanego francuskiego ebenistę Jeana-Louisa Grandjeana /poz. kat. 826/. Chyba po raz pierwszy na aukcji w Polsce pokazał się mebel tak wysokiej klasy. Cena wywoławcza - 160 tysięcy złotych. Kwota nominalnie duża, ale relatywnie do cen na tej klasy meble w Europie - bardzo skromnie wyszacowana.
Ogólna rezerwa i ostrożność w "wydawaniu pieniędzy" na aukcjach i tym razem miała miejsce. Zgłoszono chęć kupna, oferując cenę 130 tysięcy. Propozycje kupna poniżej ceny wywoławczej mają walor zakupu warunkowego i podlegają negocjacjom z właścicielem.
 
 
Podobna, poniżej ceny wywoławczej, była reakcja na wybitne dzieło Juliusza Kossaka "U wodopoju", olej/płótno, 42,5x79,5 cm, /poz. kat. 252/. Znany, wielokrotnie reprodukowany obraz wyceniono na 450 tysięcy złotych. Propozycja zakupu wynosi 350 tysięcy. Potencjalny nabywca i właściciel obrazu mają kilka dni na ewentualne dojście do porozumienia. 
Na omawianej aukcji w ofercie, co rzadko się zdarza, znalazły się 4 prace trzech pokoleń Kossaków - Juliusza, Wojciecha i Jerzego. 
 
Spośród podobnej ilości - 4 prac Vlastimila Hofmana, sprzedano duży, alegoryczny obraz "Polonia i żołnierz polski", olej/płótno, 252x205 cm, /poz. kat. 234/ za 45 tysięcy, przy wywołaniu za 39 tysięcy.
 
Sztuka współczesna licząca w ofercie aukcyjnej 37 prac cieszyła się zainteresowaniem. Brano głównie grafikę, np. serigrafia Yerki "Podwójne życie" /poz. kat. 303/. sprzedana za 1 900 zł (cena wywoławcza: 1 400 zł), Józefa Gielniaka, /poz. kat. 304/ trzy grafiki sprzedane jako całostka za cenę wywoławczą - 8 tysięcy zł, monotypia Aliny Szapocznikow z 1960 r, /poz. kat. 306/ sprzedana za 3 tysiące (cena wywoławcza: 2 500 zł). 
 
Sprzedano bardzo ciekawą pracę Jana Wodyńskiego "Cztery pory roku" - na 4 obrazach /poz. kat. 318/ za 14 tysięcy, tj. po cenie wywoławczej. Warunkowe transakcje dotyczyły prac Jerzego Nowosielskiego, Jana Szancenbacha i innych. 
 
Z 9 rzeźb sprzedano 3 w tym brąz z drugiej połowy XIX w Rosjanina o francuskim pochodzeniu i nazwisku Lanceray, przedstawiający scenę z życia kozaków /poz. kat. 405/. Uzyskano 30 tysięcy, przy wywołaniu 28 tys. złotych.
 
W variach na uwagę zasługuje sprzedaż zegara szafowo-podłogowego wykonanego w Warszawie pod koniec XIX w przez zegarmistrza Ludwika Maurycego Lilpopa /poz. kat. 714/. Antyczne dzieła polskich zegarmistrzów są poszukiwane i cieszą się wzięciem. Zegar sprzedano za 35 tysięcy zł, czyli po cenie wywoławczej.
 
 
Jak wspomnieliśmy na początku relacji, oferta mebli była duża - 27 pozycji katalogowych. Licytacja francuskiej sekretery przyćmiła pozostałe obiekty, których w sumie sprzedano niewiele. 
 
 
 
Polski rynek antycznych mebli jest bardzo skromny. Rempex od dawna przywiązuje wagę do tego segmentu rynku, regularnie na każdej aukcji prezentując większą, bądź mniejszą ofertę. Pozostałe domy aukcyjne sporadycznie umieszczają meble w katalogach sprzedaży. Tymczasem w Europie zachodniej i USA antyczne meble są obok malarstwa główną pozycją handlową w obrocie antykwarycznym. Według zachodnich analityków rynku sztuki, to meble właśnie dały największe zyski z tytułu wzrostu wartości w ciągu badanych ostatnich 15 lat. Oczywiście występuje tam ogromny popyt, inna podaż, ale też porównywalnej, dobrej klasy meble - niekoniecznie ręki królewskich ebenistów - są u nas kilka razy tańsze niż w Anglii, Francji czy Niemczech.
Antyki mają w Polsce kolosalną przyszłość! Radzimy spojrzeć na nie przychylnym okiem. Odpłacą się swoją wdzięcznością i dosłownie też.

   
  
Zobacz także: 
Katalog aukcji z wynikami
    
 
 
Relacja przygotowana przez Artinfo.pl