Aleksandra Czerniawska - Bye Bye Love

Wernisaż: 2010-06-09 18:00:00
Najnowsza wystawa Aleksandry Czerniawskiej zatytułowana Bye bye love w warszawskiej Galerii Promocyjnej zaskakuje. Ekspozycja prezentowana w dwóch salach galerii składa się z rysunków, fotografii, wydruków ale także przedmiotów codziennego użytku.

Jak mówi sama artystka wystawa jest bardziej formą environmentu, niż prezentacją samych prac. Czerniawska postanowiła zamienić przestrzeń galeryjną na przestrzeń osobistą i intymną w jednej z sal, a w drugiej – na przestrzeń wyniosłą.

Aleksandra Czerniawska, absolwentka wydziału malarstwa warszawskiej ASP, jest laureatką nagrody Pawła i Agnieszki Gieryńskich. Jak co roku nagroda o wymiarze finansowym połączona została z wystawą zorganizowaną przez Galerię Promocyjną, a podsumowującą roczną działalność artystyczną laureata.

Mniejsza sala galerii z przestrzenią osobistą została zaaranżowana jak prywatny pokój artystki. Znajduje się tam łóżko z nie zasłaną pościelą, osobiste zdjęcia, biurko z rozrzuconymi przedmiotami,  krzesło, a nawet firanki w oknie. Zabiegi te sprawiają, iż widz ma wrażenie jakby ktoś przed chwilą wyszedł z pokoju. Czerniawska przekracza w ten sposób granice pomiędzy artystą a odbiorcą, „wpuszcza” nas do swojego prywatnego życia. W tej sali eksponowane są także wydruki ukazujące zbliżenia ludzkiego ciała. Dla kontrastu druga z sal prezentuje przestrzeń wyniosłą, przywodzącą na myśl wnętrza muzealne eksponujące najważniejsze dzieła z kolekcji. Świadczy o tym zaprezentowanie tylko jednej pracy. Wymiary eksponowanego obiektu przypominają pejzaż. Jednakże temat dzieła i jego wykonanie jest zupełnie inne: zdjęcie owłosionej części ciała ludzkiego sprowadzone do ciężkiej do jednoznacznego określenia, wręcz abstrakcyjnej formy. 

Jak wyjaśnia sama artystka: „Celem wystawy jest nie tyle prezentacja określonych obiektów co budowanie pewnego nastroju”. Czerniawska stara się  pokazać jak pewne schematy funkcjonują w naszej świadomości, bawiąc się z zakodowanymi przez nas stereotypami. Tytuł wystawy Bye bye love tajemniczo nawiązuje do refrenu piosenki Raya Charlesa.



Powrót