Andrzej Cisowski - Archeolog obrazu

Wernisaż: 2012-01-19 19:00:00


Gdzie dziś można się udać, by obejrzeć obrazy Andrzeja Cisowskiego, artysty, którego długa lista wystaw obejmuje galerie w Düsseldorfie, Amsterdamie i Nowym Jorku? Bez obaw, tym razem obejdzie się bez dalekich podróży i starań o amerykańską wizę. Od 19 stycznia na spotkanie ze sztuką Andrzeja Cisowskiego zaprasza galeria f150, wyjątkowe miejsce na artystycznej mapie podwarszawskiego Konstancina-Jeziorny.
Andrzej Cisowski to artysta o bogatym dorobku. Stał się znany już w latach osiemdziesiątych. Miał wystawy indywidualne między innymi w warszawskiej Zachęcie, krakowskiej Galerii Zderzak, Galerie Walther, Galerie im Kinderspielhaus w Düsseldorfie, Galerie Gabriele Jeroch w Hanowerze, Galerie 86 w Trier, Galerie Walther d’Eendt w Amsterdamie, Cavin-Morris Gallery w Nowym Jorku. Brał udział w kilkunastu zbiorowych  wystawach pokazywanych na całym świecie. Współpracował również z jedną z najlepszych warszawskich galerii – lokal_30. W 2011 roku nawiązał współpracę z Domem Aukcyjnym Abbey House S.A.
„Malarstwo Andrzeja Cisowskiego to lekcja oryginalnego spojrzenia na motywy i kadry, które na co dzień goszczą w naszej przestrzeni wizualnej i przez to czasem stają się dla nas niemal przezroczyste. Artysta od lat z powodzeniem udowadnia, że elementom tym można na płótnie nadać zupełnie inny, malarski wymiar. Warto pozwolić obrazom Andrzeja Cisowskiego sondować naszą wyobraźnię w poszukiwaniu nowych znaczeń i skojarzeń.” – mówił na otwarciu wystawy gościom szczelnie wypełniającym galerię Paweł Drabarczyk, sekretarz redakcji miesięcznika „Art & Business”.
Na ścianach przeważały najnowsze prace malarza, chętnie czerpiącego inspiracje z prasy, reklamy, komiksu. Oczy gości ze świata sztuki i biznesu zwracały się ku „Konferencji”, „Objawieniu”, „Sjeście”, „Obozowisku” i kilkunastu innym obrazom, które artysta postanowił pozostawić bez tytułu. Nie miniemy się chyba z prawdą wierząc, że dla wielu przybyłych na ulicę Ścienną 150 wernisaż był nie tylko sjestą, ale miał też pierwiastek artystycznego objawienia.
Fotorelacja

Galeria prac


Powrót