Andrzej Dudziński - Galeria Grafiki i Plakatu

Obecnie w warszawskiej Galerii Grafiki i Plakatu można oglądać wystawę znaczącą trzydziestolecie działania galerii. Na tę szczególną okazję wybrano artystę od dawna związanego z galerią, również owianego legendą - Andrzeja Dudzińskiego. Wystawa stanowi retrospektywę jego twórczości. 

Są na niej grafiki reprezentujące "użytkowy" nurt twórczości Dudzińskiego, czyli rysunki satyryczne, ostre, alegoryczne żarciki komentujące rzeczywistość społeczno-polityczną. Z tego okresu najsłynniejszy jest oczywiście ptak-nielot Dudi, powołany do życia w czasach PRL-u oraz, stanowiący niejako jego antytezę, wcale niesympatyczny i niezabawny Pokrak, komentujący nową polską rzeczywistość.

Są też prace malarskie Dudzińskiego, inaczej niż grafiki powstające nie na zamówienie, lecz rejestrujące przeżycia i stany ducha artysty. Obrazy Dudzińskiego są pełne niejasnych aluzji, niezrozumiałych sensów, brak jest klucza do jednoznacznej interpretacji elementów powtarzalnych, które dlatego niewątpliwie są symbolami w prywatnym słowniku artysty. To wszystko czyni prace niepokojącymi, nie-wprost, "pomiędzy" jak zapewne powiedziałby sam Dudziński. Artysta nie wierzy w narzucanie sztuce rygorów kompozycyjnych, stąd różne elementy obrazów zdają się podlegać innej grawitacji, innej materialności, innej fakturze. Są niczym bezpośrednie przełożenie świata wewnętrznego, czy to snu, czy wyobraźni, czy po prostu wolnego łańcucha myśli i skojarzeń, gdzie nie ma jednorodności. Każda istota i przedmiot należą do nieco innego porządku, bo odnoszą się do innych emocji, innej płaszczyzny czasowej, innych doświadczeń, a mimo to, w poetyce swobodnych myśli spotykają się bez powodu i pewnie bez możliwości porozumienia. Stąd i obrazy sprawiają wrażenie niespójnych, nie pasujących do siebie części. Ale przecież są prawdziwe. Przecież pochodzą z głowy jednego człowieka. I gdzieś w nich zawarty jest kod do pełnego ich odczytania. Ale na razie Dudziński nie ujawnia go. Samego artystę cechuje pogoda ducha i ujmujący styl bycia. O tym, jak jest szanowany i jak ważna jest jego twórczość dla sztuki polskiej niech świadczą nazwiska osób przybyłych na wernisaż, byli to m.in.: Szymon Bojko, Kazimierz Kutz, Krzystof Kowalewski...

Prezentowane są także prace ołówkiem przedstawiające psa artysty, tak realistyczne, że sam Dudziński podczas otwarcia wystawy powiedział o nich, że obawia się, iż zakwestionują jego status jako artysty awangardowego. Aby prezentacja twórczości Andrzeja Dudzińskiego była pełna warto byłoby pokazać również prace fotograficzne artysty. Jednak i bez nich wystawa jest mocno frapująca.