Anna Schumacher - malarstwo - Galeria Persja

Niewielka, ale dobrze znana w Krakowie i mająca wierną klientelę galeria Persja, pokazała ostatnio coś, co powszechnie z jej asortymentem się nie kojarzy. Pokazała obrazy, w czym nie było by nic dziwnego, gdyby namalowali je artyści irańscy. Tymczasem nie – obrazy namalowała Anna Schumacher, która kilka razy miała już okazję poznać nas ze swoją twórczością.

Anka zapowiedziała tą wystawę jako pretekst do spotkania się. Na pretekście jednak się nie kończy, bo wystawa to poważny pokaz nowych prac artystki, które zarówno tematyką, formą jak i urokliwym klimatem, robią wrażenie. Obrazy są o koniach, a właściwie konikach – drewnianych, prawdziwych, różnej maści, w różnym otoczeniu. Niektóre przycupnęły na kolorowym dywanie, inne pojawiają się w bajkowej scenerii, kolejne – w zupełnie odrealnionej przestrzeni. Kucyki, bretony, górale; różowe, niebieskie, z wplecioną w grzywę czerwoną kokardą – jawią się jak zapomniane zabawki sprzed kilkudziesięciu lat, które nagle opuściły od dawna nie otwieraną skrzynię i wyszły w świat. Świat nie ten, który my znamy, lecz ich świat, nam niedostępny. Bajkowość nie odebrała precyzji i radości malowania, wyczuwanej już z daleka. Klimatu całości dodaje przepych perskich tkanin, na których tle eksponowane są obrazy.

Jaki jeszcze świat pokaże nam Anka? Początek jej twórczości oscylował wokół tematyki pejzażu w wydaniu bliskim tradycji kolorystów. Potem pojawiły się smaczne martwe natury z bakłażanami, cukiniami, kapustą, tłuste od koloru, aż pachnące. Następnie widzieliśmy miniaturowe obrazki z życia, w których od jakiegoś czasu zaczął pojawiać się Antek. Teraz mamy równie miniaturowy bajkowy realizm. Co będzie dalej?