Danuta Kuciak - fotografia - Salon Sztuki 49

Wystawa Danuty Kuciak prezentuje dwa cykle fotograficzne: "Klaun" oraz "Maski". W obu artystka samą siebie uczyniła bohaterką realizowanych przed obiektywem zabiegów. Nie tyle nawet siebie, co swoja twarz. Jak mówi kurator wystawy Magdalena Durda - w "Maskach" Kuciak jest kobietą, w cyklu "Klaun" - dzieckiem. Porównując obie serie prac należy postawić na kobietę - "Maski" to lepsza zdecydowanie realizacja, lepiej także prezentująca się we wnętrzu galerii. 

"Pomysł" na oba cykle jest identyczny - autorka maluje swoją twarz wyrazistym, teatralnym czy wręcz cyrkowym makijażem, farbuje włosy lub wkłada perukę i stroi miny do kamery. Różnica polega na tym, że opis "Klauna" można na tym zakończyć, a w "Maskach" mówić koniecznie trzeba o psychologizmie zawartym tej realizacji. W jego prawidłowym odbiorze pomaga aranżacja zaprezentowanego cyklu - fotografie powieszone w otwartym z jednej strony czworoboku, w który w naturalny sposób wchodzi widz, eksponowane za szkłem, patrzą na siebie, odbijają się i blikują, przeglądając się w sobie wzajemnie - wykrzywiają się do siebie i "robią do siebie miny". To powoduje że praca ta oscyluje w niezwykle intensywnych relacjach i napięciach jakie wytwarzają się pomiędzy pojedynczymi fotografiami. "Maski" to cały spektakl, w którym warto uczestniczyć.