Królik to czy kaczka?
Niepokojące, dalekie od prawdopodobieństwa wizerunki zwierząt i roślin to głos Cyryla Polaczka w dyskusji nad kreacyjną rolą sztuki możemy zobaczyć na debiutanckiej wystawie artysty w Zderzaku.
Tytuł wystawy nawiązuje do teorii powstawania gatunków Karola Darwina. Uczony udowodnił, że nowe jakości wyłaniają się w procesie ciągłych zmian, a zróżnicowanie występujące w naturze jest skutkiem ewolucyjnego dziedziczenia modyfikacji. Zainspirowany tą teorią, Polaczek w swoich zmysłowych, halucynacyjnych obrazach chwyta przemianę na gorącym uczynku: znane nam ze świata fauny lub flory formy na naszych oczach przekszałcają się w inne. Autor umiejętnie posługuje się iluzją. Królik to czy kaczka? - pytamy jak uczestnicy eksperymentu psychologicznego dr Josepha Jastrowa. Zdania, jak zwykle, są podzielone: w obrazie obie formy przenikają się w sposób doskonały. Jak powiedział autor: Cytat z Darwina odnosi się do pojęcia form przejściowych, tzw. brakującego ogniwa, tych stworów, ryb, którym wyrosły kończyny i wypełzły na brzeg, ale ja czytam też ten cytat jakby dotyczył historii sztuki, albo i mojego malarstwa.
Powrót