Monopol na sztukę

Wernisaż: 2014-02-27 19:00:00


27 lutego - wystawą Marii Pinińskiej-Bereś i Jerzego Beresia zainaugurowała swą działalność warszawska galeria Monopol, którą - po zniknięciu galerii Art New Media - prowadzić będzie Zuzanna Sokalska z Anną Ciabach. Wystawa ta jest także pierwszym wspólnym pokazem prac pary artystów, prywatnie małżeństwa, należących do najważniejszych przedstawicieli awangardy drugiej połowy XX wieku w Polsce. Maria Pinińska-Bereś najcześciej pojawia w kontekście sztuki feministycznej i uznawana za jedną z jej prekursorek w naszym kraju. Jerzy Bereś - kapłan i mistyk, odwoływał się do wielkiej historii i filozofii, poszukując duchowości w czasach upadku wartości wyższych.
Przeżyli ze sobą, jako małżeństwo, 42 lata. Nigdy nie mieli wystawy razem, to znaczy w duecie, choć kilkakrotnie brali wspólnie udział w pokazach zbiorowych. Oboje studiowali rzeźbę w pracowni Xawerego Dunikowskiego, należeli do Grupy Krakowskiej, zainicjowali też cykl pokazów Rzeźba Roku.
Każde z nich wypracowało indywidualne podejście do medium rzeźbiarskiego i rozszerzało je o performance i akcje z udziałem publiczności. Ona tworzyła delikatne różowo- białe obiekty, miękkie i zmysłowe narzędzia opresji wypełniające kobiecą codzienność. Jego rzeźby, naturalne i surowe, z drewna i sznurka, oddziaływały pierwotną siłą. W swoich akcjach, które określał mianem Manifestacji, wykorzystywał też własne nagie ciało.
Maria Pinińska-Bereś i Jerzy Bereś postrzegani są jako artyści osobni, o wyraźnie odróżniających się stylach i obszarach zainteresowań. Niezależne indywidualności twórcze, oboje wybitni, mający swoje ugruntowane miejsce w historii sztuki polskiej, przywoływani przez zagranicznych badaczy awangardy. Twórczość każdego z nich w naturalny sposób podążyła we własnym kierunku, choć przy bliższym spojrzeniu dostrzec możemy zarówno jaskrawo rysujące się kontrasty, jak i subtelne, może nawet nieświadome wspólne inspiracje. Krytycy i kuratorzy odwiedzający Beresia w ich wspólnym mieszkaniu, skłonni byli raczej poprosić Pinińską-Bereś o podanie kawy niż o pokazanie swoich prac. Trudno dociec, czy wynikało to z siły sztuki Beresia w ówczesnym kontekście, czy z lekceważenia kobiety-artystki. Być może jej sztuka, która wciąż pozostaje aktualna, wtedy jeszcze nie była zrozumiała.
Na wystawie prezentowane są rzeźby i dokumentacje z akcji obojga artystów, a podczas jej trwania realizowane będą nawiązujące do niej projekty dwóch artystek: Elżbiety Jabłońskiej i Doroty Podlaskiej.

Zdjęcia: Leszek Fidusiewicz

Galeria prac


Powrót