Rekordowa 26 Aukcja Dzieł Sztuki - PDA SZTUKA




Ostatnia w tym roku, 26 Aukcja Polskiego Domu Aukcyjnego SZTUKA w warszawskiej Zachęcie zapisze się w pamięci jej uczestników spektakularną sprzedażą obrazu Andrzeja Wróblewskiego "Matka z zabitym dzieckiem" (Matka z zabitym synem). /poz. kat. 58/ Obraz został namalowany w 1949 roku, w dniach 13-16 marca. W tymże roku, temat tragicznej, zadanej śmierci najbliższym sercu: dziecku, matce, rodzinie, wielokrotnie wracał do artysty. 
Arcydzieło Wróblewskiego, bo tak trzeba nazwać ten prosty, bezpośredni obraz, wystawiono na aukcję z ceną 280 tysięcy złotych. Ostateczny rezultat długiej licytacji to 470 tysięcy złotych! Jest to absolutny rekord cenowy za pracę zaliczaną do współczesnej sztuki polskiej. 
   
    
  
Pod koniec października ubiegłego roku w PDA SZTUKA sprzedano obraz Wróblewskiego "Zatopione miasto", z drugim, niedokończonym obrazem na odwrocie "Nowo zakupiony samochód". Pracę tę sprzedano za 280 tysięcy, przy wywołaniu 170 tys. Sprzedaż ta, wówczas rekordowa odbiła się szerokim echem w polskich mediach. Nie trzeba było jednak długo czekać na następne sensacyjne notowanie. 
Ponownie ten sam tandem - PDA SZTUKA i Andrzej Wróblewski - w połowie marca bieżącego roku przyniosły kolejne rekordowe notowanie. Pracę Andrzeja Wróblewskiego "Poczekalnia - biedni i bogaci", z tytułem autorskim "Dworzec" sprzedano za 330 tysięcy złotych, przy cenie wywoławczej 290 tysięcy.
Uwzględniając nałożoną na transakcję kupna opłatę skarbową, nabywca "Matki z zabitym dzieckiem" będzie musiał wyłożyć ponad pół miliona złotych!
  
  
Niespodzianką in minus na omawianej aukcji było pozostawienie bez echa oferty w postaci dużej, olejnej pracy Juliusza Kossaka przedstawiającej braci Józefa i Władysława Rawiczów dosiadających wspaniałe konie /poz. kat. 6/. 
 
Podobny los spotkał też i inne aukcyjne pewniaki, jak np. prace Jerzego Nowosielskiego. Dwa olejne płótna, serigrafia i tusz na papierze /poz. kat. 61-64/. Wycenione zachęcająco, nie znalazły odzewu na aukcji.
 
 
Największe przebicie miała na aukcji praca Henryka Gotlieba "Pejzaż z trzema postaciami" /poz. kat. 33/. Pochodzący z lat 20-tych XX wieku olejny obraz sprzedano po cenie 2,5 krotnie wyższej od ceny wywoławczej - 20 tysięcy zł wobec 8 tysięcy.
 
Odnotować trzeba obecność dzieła artysty rzadko spotykanego na aukcjach - Tadeusza Pruszkowskiego. Czołowy artysta i wielka postać przedwojennego świata sztuki. "Portret dziewczyny ze skrzypcami" /poz. kat. 30/ sprzedano po umiarkowanej cenie wywołania, za 12 tysięcy złotych.
 
 
Generalnie, można przypuszczać, że ceny wywoławcze ustawiono na poziomie niższym od prawdopodobnej, akceptowanej ceny za dane dzieło. Przykładem mogą być m.in. ceny wywoławcze akwarel Nikifora (Epifaniusza Drowniaka) o oryginalnej i rzadkiej tematyce i doskonałym pochodzeniu (z kolekcji Tadeusza Kulusiewicza). "Pejzaż fantastyczny" /poz. kat. 41/ i niezwyczajnie namalowane "Miasteczko - Rynek" /poz. kat. 40/ wyceniono po 2 400 zł, a sprzedano za 3 700 i 3 100 zł.
  
  
 
Zadziwiająco wysoko wyceniono natomiast dzieło Józefa Czapskiego "W Luwrze" /poz. kat.71/ Autor zaliczany jest co prawda do najwybitniejszych polskich kolorystów, ale cena 145 tysięcy zł wydaje się mocno przesadzona, jak na ostatnie i obecne notowania tego artysty.

Być może za sprawą zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia i czasu prezentów pod choinkę, PDA Sztuka przygotowała w ofercie aukcyjnej całkiem sporą kolekcję rzemiosła artystycznego, obecnego zazwyczaj w symbolicznym wymiarze.
Kolekcjonerzy artystycznego szkła antycznego skwapliwie skorzystali z okazji powiększenia zbiorów i kupili wszystkie oferowane szkła, w tym m.in. rzadki na polskim rynku favrille glass Louisa Comforta Tiffany`ego /poz. kat. 42/.
 
Łącznie sprzedano około 30% oferty aukcyjnej. A trzeba powiedzieć, że była to oferta bardzo atrakcyjna, starannie dobrana. Proporcje obowiązujące na aukcjach renomowanych domów aukcyjnych na świecie są odwróceniem tych, które mamy w wydaniu polskich, czołowych domów aukcyjnych. Tam sprzedaje się średnio 65 do 70% oferty. 
Czekając na lepsze czasy dla rodzimej klasy średniej, faktycznego i potencjalnego odbiorcy rynku sztuki, trzeba odnotować dobrą kondycję inwestorów i kolekcjonerów o potężnym portfelu. Aukcję poprowadził w dobrym tempie znany marszand krakowski Andrzej Starmach.

 
Zobacz także: 
Katalog aukcji z wynikami      

     
Relacja przygotowana przez Artinfo.pl     




Galeria prac


Powrót