W setną rocznicę śmierci Paula Cézanne’a jego rodzinne miasto czyli Aix-en Provence na południu Francji postanowiło uczcić pamięć jednego z najważniejszych malarzy przełomu wieków, którego twórczość otworzyła drogę większości kierunków modernistycznych w sztuce. Paul Cézanne - syn bankiera urodzony 19 stycznia 1839 roku - w bardzo młodym wieku zaczął przejawiać zainteresowania rysunkiem. Po raz pierwszy zapisał się do miejskiej szkoły rysunku w Aix-en-Provence w wieku niespełna osiemnastu lat. Program nauczania obejmował studium modela oraz kopiowanie gipsowych bądź marmurowych rzeźb antycznych znajdujących się w zbiorach miejscowego Muzeum Granet. W roku 2006 to samo Muzeum Granet, w którym „czupurny” młodzieniec zapoznawał się z akademickim rysunkiem - oddało hołd „Mistrzowi z Aix” - prezentując starannie przygotowaną wystawę retrospektywną składającą się z 85 obrazów olejnych oraz 32 akwarel.
Początki „miłości” do malarstwa Paula Cezanne’a nie należały do najłatwiejszych: ojciec młodzieńca nalegał, aby jedyny syn studiował prawo. Niestety, studia na prawie okazały się jedynie trzymiesięcznym flirtem, zakończonym definitywnym opuszczeniem przez Paula uniwersytetu w Aix i podróżą w 1861 roku do Paryża w celu spotkania się z przyjacielem z dzieciństwa - Emilem Zolą oraz próbą zdania konkursu do paryskiej szkoły sztuk pięknych. O ile spotkanie z przyjacielem odbyło się z całą pewnością bardzo pozytywnie i Zola z Cézannem pozostali wiernymi przyjaciółmi aż do dramatycznego zerwania przyjaźni w 1886 roku - o tyle paryska szkoła nie chciała przyjąć początkującego malarza w poczet swoich studentów. Pobyt w stolicy zaowocował znajomością z Camilem Pissarro oraz przymusowym powrotem do rodzinnego miasta, do pracy w banku własnego ojca. Niestety raz rozpalona pasja dla malarstwa nie chce opuścić bankierskiego syna. Po zaledwie rocznym pobycie w Aix, pracy w banku oraz intensywnej pracy wieczorami w miejscowej szkole rysunku - Cézanne wyjeżdża ponownie do Paryża. Tym razem miasto szykuje mu odrobinę lepsze przyjęcie - w roku 1963 wystawia pierwszy w życiu obraz w Salonie Odrzuconych, uczęszcza do Académie Suisse, w której pracuje obok Pissarre’a oraz nawiązuje nowe przyjaźnie wsród młodych malarzy oraz muzyków. Przez całe lata sześćdziesiąte XIX wieku nadaremnie wysyła corocznie swoje płótna na oficjalny salon Beaux Arts - jego kandydatura rokrocznie jest odrzucana, skazując Cézanne’a podobnie jak wielu innych malarzy na uczestnictwo w Salonie Odrzuconych.
Burzliwa sytuacja polityczna ( Komuna Paryska) zmusza Cézanne’a do przejściowego powrotu do rodzinnego miasta czyli do Aix. Tuż po zakończeniu komuny - malarz powraca do Paryża i zamieszkuje w Pontoise - malowniczej miejscowości znajdującej się na zachód od francuskiej stolicy. Następne lata przyniosą nawiązanie znajomości z Renoirem oraz Monetem, którzy odwiedzają go w jego podparyskiej pracowni. Paul Cézanne dwukrotnie uczestniczy w wystawach impresjonistów w latach 1874-1877, prezentując w nich łącznie 16 obrazów. Z kolei ojciec malarza - najwidoczniej definitywnie pogodzony z losem - buduje mu pracownię w Jas de Bouffan pod
Aix i akceptuje sytuację rodzinną syna (na początku roku 1872 nieślubna towarzyszka życia Cézanne’a - Hortense Fiquet - urodziła syna). Na początku lat osiemdziesiątych XIX wieku Cézanne z rodziną wyprowadza się do pobudowanej przez ojca pracowni. Parę lat później - w roku śmierci ojca - po ponad siedemnastoletniej znajomości poślubia matkę swego syna, by ostatecznie na początku lat dziewięćdziesiątych stać się zagorzałym katolikiem. Zbliżenie się do religii malarza pokrywało się w czasie z pierwszym zakupem jego obrazów przez Durand-Ruel. W ciągu niespełna kilku lat malarz staje się artystą uznanym, cenionym i w konsekwencji drogim. W roku 1896 rozpoznana zostaje u niego cukrzyca, która stanie się powodem jego śmierci dziesięć lat później. Artysta najprawdopodobniej świadomy nieuchronnie zbliżającego się końca - na początku XX wieku sporządza testament - czyniąc z syna Paula jedynego spadkobiercę.
Początek wieku przyniósł Cézannowi spóźnione uznanie, przejawiające się między innymi licznymi wizytami autorytetów z ówczesnego świata sztuki w jego kolejnej pracowni w okolicach rodzinnego Aix, w którym spędził większość swego życia oraz coraz częstszymi zaproszeniami do udziału w wystawach. 15 października 1906 roku chory artysta malując zasłabł i w konsekwencji pozostał kilka godzin na deszczu - co spowodowało jego śmierć w nocy z 22 na 23 października w wieku 67 lat. Pierwsza komemoracja artysty odbyła się w roku następnym - kiedy to paryski Salon d’Automne zorganizował jego pośmiertną retrospektywę, w której zaprezentowano 56 dzieł malarza.
Oglądając wystawę w Muzeum Granet w Aix-en-Provence należy zdać sobie sprawę, że artysta za życia w swoim rodzinnym mieście był całkowicie i bezwzględnie odrzucony, spotkał się z totalnym niezrozumieniem. Tym bardziej rzuca się w oczy jak „to samo” miasto w sto lat później czyni ze sławy i uznania, które Cézanne w obecnie znanej skali zdobył pośmiertnie - główny „produkt eksportowy roku” i stulecie śmierci artysty sprytnie zamienia w efektowny festiwal różnorodnych wydarzeń kulturalnych poświęconych malarzowi z pragmatyczną nadzieją najzwyczajniejszego w świecie rozwoju turystycznego miasta i regionu. Widoczne jest to zresztą w samej koncepcji wystawy - charakteryzującej się bardzo banalną scenografią i w ewidentny sposób adresującej się do szerokiej, mało wyedukowanej plastycznie publiczności. Na wystawie dominują liczne wersje pejzażu z widokiem góry Saint-Victoire, którą przez lata Cézanne uparcie malował. Dużą ciekawostką są jego kopie rysunkowe i malarskie wykonywane prawie 150 lat wcześniej w tym samym muzeum według znanych obrazów francuskich oraz flamandzkich. Do silnych punktów wystawy należą z całą pewnością akwarele i rysunki, które dobitnie pokazują rozwój „warsztatu” artysty i w jaki sposób wodna technika malarska pomagała artyście w dokonywaniu coraz większej syntezy w sposobie przekazu.
Kolejne sale poddane porządkowi chronologicznemu - pozwalają uważnemu widzowi na prześledzenie ewolucji sposobu malowania Cezanne’a. Po solidnych akademickich kopiach oraz studiach z natury, pojawiają się pejzaże, martwe natury oraz portrety malowane zamaszystym ruchem pędzla starającym się oddać przede wszystkim światłocieć z uwzględnieniem zmian barwy w zależności od oświetlenia. Cézannowi znane były obrazy impresjonistów i nawet jeżeli jego własna paleta pozostawała zdecydowanie bardziej stonowana i mniej świetlista - to w jego obrazach czuje się dobrą znajomość zarówno obrazów Daubigny czy Corota jak Moneta i Renoire’a. Z czasem jego sposób prowadzenia pędzla staje się coraz bardziej analityczny, artysta coraz bardziej skupia się na geometryzacji form i rysunku. Chciałoby się powiedzieć, że artysta zatracił wszelką spontaniczność w sposobie malowania - co zdecydowanie oddaliło go od impresjonistów i nadało jego malarstwu inny, subiektywny kierunek, który jak powszechnie wiadomo w krótkiej przyszłości po zgonie artysty zainspirował w większym lub mniejszym stopniu kilka podstawowych kierunków sztuki modernistycznej. Oczywiście wielokrotnie ten wpływ był wspominany przy omawianiu takich kierunków jak kubizm czy futuryzm, ale trudno chyba też pominąć orfizm Roberta Delaunaya, którego barwne widma ewidentnie nawiązują do sposobu malowania w kilku ostatnich latach życia francuskiego artysty.
Bez względu jak mieszane uczucia może budzić zorganizowana z wielką pompą w gruncie rzeczy bardzo szkolna retrospektywa - daje ona możliwość zobaczenia w rzeczywistości kilku niezwykle znanych obrazów autorstwa jednego z artystów o najbardziej tragicznym życiorysie. Do takich niewątpliwie należą „Gracze w karty”, kilka wersji „Kąpiących”, które poprzedzają prezentację „Wielkich kapiących” wypożyczonych z okazji wystawy przez The National Gallery w Londynie. Pomimo banalnej prezentacji - wystawa z całą pewnością chociażby ze względu na obecność tych kilku unikalnych obrazów zasługuje na uwagę. Niewątpliwym utrudnieniem mogą być autentyczne tłumy oglądające wystawę codziennie od rana do godziny 19.00 - co wiąże się z brakiem możliwości rezerwacji biletu do końca trwania wystawy - gdyż wszystkie bilety przeznaczone do rezerwacji już dawno zostały wykupione... Jedyną możliwością uzyskania legalnego wstępu na wystawę jest ustawienie się w kolejce przed kasą wcześnie rano ( na tyle wcześnie, żeby zdołać kupić przynajmiej jeden z ostatnich biletów w sprzedaży danego dnia) - według informacji pracowników muzeum - kasy otwierane są o godzinie 9.00 rano, ale już w momencie otwarcia kas - długość kolejki oszacowywana jest na „dwie godziny cierpliwego oczekiwania”... Należy pokładać nadzieję, że władze miasta wyciągną właściwe wnioski z rekordowej ilości osób zainteresowanych
________________________________
Tekst: Ewa Izabela Nowak, Aix-en-Provence
Relacja przygotowana dla Artinfo.pl
Zgłoszenia chęci kupna przyjmowane są od osób zalogowanych w Artinfo.pl
W przypadku braku konta prosimy o rejestrację.
Uwaga - osoby nie pamiętające nazwy użytkownika i hasla mogą otrzymać przypomnienie na adres mailowy, użyty przy pierwszej rejestracji konta.
Prosimy wybrać poniższy link „przypomnij hasło” i wypełnić tylko pole adres e-mail.
W przypadku pytań, prosimy o kontakt z naszym biurem: 22 818 94 68 (poniedziałek - piątek: 10:00 - 17:00) email: aukcje@artinfo.pl