Schronienia Arkadiusza Ruchomskiego

Wernisaż: 2017-11-15 18:00


Badanie tematu prowadziło Arkadiusza Ruchomskiego do rozwiązań od dosłownych domków, obór, spichlerzy do bardziej symbolicznego myślenia o schronieniu. Nie chodzi tutaj o transformację do samego znaku, ale o zmaganie się z budowaniem obiektu - formy z drewna, płótna, o nadanie mu odpowiedniego kształtu. Sięgając coraz głębiej, w pewnym sensie cofając się do początków budowania schronień, artysta poszukiwał archaicznych form tworzenia poczucia bezpieczeństwa. Pisząc o schronieniach chciał zawrzeć międzykulturowy język porozumienia, krążąc intuicyjnie po orbicie skojarzeń w sztuce, filozofii i kulturze. Nawiązując do buddyjskiej teorii pustki i koncepcji schronienia w Trzech Klejnotach poszukiwał niedosłownego oparcia, uzupełnienia materii w duchowość.
Symbole, którymi posługuje się tworząc obrazy, są pewnego rodzaju hasłem dostępnym każdemu. Tym symbolem może być księżyc, słońce, ziemia, kwadrat, koło, łuk, filar, błyskawica... Niosą one w sobie jungowskie archetypy, praobrazy. Są początkiem drogi do tworzenia formy od podstaw, jej rozrastania się, otwierania, prowokowania do zaszczepienia życia w obrazie. Kora, drewno, piach, wosk, mech stają się w obrazach Ruchomskiego swoistym cytatem z natury. W jego twórczości zmaganie się z drewnem i nadanie mu plastyczności jest porozumieniem pomiędzy malarstwem a rzeźbą. Jest realną nadzieją na stworzenie w przyszłości prawdziwego trójwymiarowego „schronienia”, obiektu który zejdzie ze ściany.



Galeria prac


Powrót