Teresa Pągowska - Galeria Grafiki i Plakatu

Wernisaż jak zwykle tłumny, choć okazja tym razem smutna. Teresa Pągowska, mimo że była damą w słusznym już wieku, jednak tryskała witalnością i energią. Nic nie zapowiadało, że osieroci swoje obrazy i przyjaciół. Informacja o jej śmierci dotknęła wszystkich nagle. Nic też dziwnego, że bliscy jej ludzie chcieli się spotkać w jednym miejscu, rozmawiać i wspominać w otoczeniu jej obrazów. Na wernisażu było też wiele osób, które Pągowskiej nie znały osobiście, ale znały ją poprzez jej malarstwo. Oni także poczuli się samotni po odejściu jednej z największych polskich malarek współczesnych. 

Prezentowane na wystawie ostatnie prace Teresy Pągowskiej z jednej strony są osadzone w typowym dla artystki stylu, a z drugiej zaskakują świeżością spojrzenia i niekłamaną skłonnością do eksperymentu oraz chęcią "odnowienia" swojej twórczości. Wiele osób, które widziały te prace w pracowni artystki i znały ją dobrze, nie było w stanie uwierzyć, że Teresa Pągowska zmarła niedoczekawszy publicznej prezentacji tych płócien. Będąc już po osiemdziesiątce, jednocześnie była w znakomitej formie malarskiej, ciągle poszukując nowej formuły dla swoich obrazów. Osiągnęła wielkie zdecydowanie w kształtowaniu wypowiedzi malarskich, szukała ostrzejszych zestawień, silniejszych kontrastów, większego rygoru kompozycyjnego. W ostatnich pracach pokazała straceńczą odwagę, przez wielu, jak widać niesłusznie, przypisywaną wyłącznie młodym artystom.