W cieniu katedr - Galeria Steel Forest w Konstancinie




Po raz kolejny w ramach Warszawskiego Festiwalu Sztuk Pięknych miłośnicy sztuki spotkali się w Konstancinie pod w Warszawą, w mieszącej się w Starej Papierni Galerii Steel Forest. Galeria ma ambicje prezentować nie tylko klasyczne wystawy, ale także realizować program edukacyjny. Dlatego każdy wernisaż w Steel Forest daje możliwość kontemplacji nie tylko twórczości plastycznej, ale stwarza także szansę kontaktu z innymi dyscyplinami sztuki.

Tym razem przygotowana ekspozycja nosi nazwę „W cieniu katedr”. Znalazły się na niej różnorodne dzieła, z których niektóre w sposób dosłowny odnoszą się do tytułowego hasła, a inne łączą się z nim w sposób luźniejszy, aluzyjny. 

Wystawa prezentuje m.in prace pracowników i studentów Wydziału Konserwacji i Restauracji Dzieł Sztuki Warszawskiej ASP. Są to elementy architektoniczne, malarstwo tablicowe, ornamenty i zdobienia będące wariacją na temat romanizmu i gotyku. Żadna z prac nie jest kopią, wszystkie stanowią swobodne interpretacje średniowiecznych motywów, które jednak zwieść mogą niejedno, mniej wyrobione oko. Perfekcja techniczna tych dzieł daje złudzenie obcowania z oryginałami sprzed sześciu, siedmiu stuleci, a wiedza autorów na temat kostiumologi i ikonografii czyni to złudzenie jeszcze bardziej niebezpiecznym. 

Prace konserwatorów mieszają się z malarstwem, grafika i fotografią. Ich autorzy inspirują się teatrem średniowiecznej wyobraźni. Czarno-białe fotografie Radka Wojnara bezbłędnie wychwytują klimat tajemniczości. Zdjęcia Piotra Cieśli odwzorowują romantyzm kościelnych wnętrz Florencji. Malarstwo Jacka Yerki, mające liczne grono zagorzałych zwolenników, generuje niesamowite, oryginalne światy, będące echem - może nawet nie średniowiecznych stricte - a neogotyckich wyobrażeń. Kontrapunkt dla jego dzieł stanowi grafika Barbary Rosiak. Perfekcyjna technicznie, niezwykle dekoracyjna, a jednocześnie harmonijna, nawiązująca w formach do baroku, secesji i gotyku, o niespokojnych, rozwibrowanych liniach i teatralnych wręcz, budowanych kulisowo kompozycjach. 

Na wernisażu w klimat czasów katedr goście wprowadzeni zostali dzięki występowi grupy pantomimicznej, która przygotowała inscenizację pochodu ślepców wg obrazu Breughela. Wernisażowi goście z dziedzińca Papierni wkroczyli w przestrzeń galerii prowadzeni przez ślepych pielgrzymów. Na szczęście skończyło się to lepiej, niż na obrazie mistrza. Ludyczny klimat utrzymywały występy studentów szkoły cyrkowej. Taka jarmarczna atmosfera towarzyszyła zawsze katedrom średniowiecznym. Co prawda Chrystus wygonił kupców ze świątyni, ale w średniowieczu kościoły katedralne czerpały dochody z przywileju organizowania jarmarków, które obok kupców, których w Papierni konstancińskiej nie brakuje, przyciągały także wędrowne trupy teatralne, linoskoczków, cyrkowców i dziadów żebrzących, ułomnych i ślepych.
 

 
 
 
 
 
 
     
 

 Wybrane prace:
   
    

 


  

      
      
   


Wystawa w ramach Warszawskiego Festiwalu Sztuk Pięknych - WFSP'2006 zobacz więcej

Wystawa czynna do 30 lipca 2006

________________________________
Tekst i zdjęcia: Agnieszka Gniotek
Relacja przygotowana przez Artinfo.pl                   



Galeria prac


Powrót