Władysław Podrazik - Malarstwo - Galeria Pryzmat




"Do tych, którzy z pasją i poświęceniem poszukują nowych "epifanii" piękna, aby podarować je światu w twórczości artystycznej". Słowa Jana Pawła II z listu do artystów z 1999 r. przywołał Stanisław Tabisz, otwierając wystawę obrazów Władysława Podrazika. Obrazów abstrakcyjnych powstających od wielu lat, które sam artysta nazywa "epifaniami". Obrazów w gruncie rzeczy do siebie podobnych, tak jak podobne mogą być bliskie sobie emocje, uczucia i stany duszy, i tak jak one jednak od siebie różnych. Różnią się niuansami barw, odmienną ich skalą, czasem fakturą, wszystkie należą jednak do tego samego gatunku, który można by nazwać "duchowością obrazów". Tak nazwał je w katalogu towarzyszącym wystawie Stanisław Tabisz, pisząc: "Czy można namalować coś, co jest niewidzialne, co ma konsystencję niematerialną, duchową, a co jest zjawiskiem doznawalnym i przeżywanym przez człowieka?". Jak widać można. Władysław Podrazik dyplom na krakowskiej ASP uzyskał w pracowni prof. Jerzego Nowosielskiego. Każdy z jego uczniów odziedziczył po mistrzu pewien "duchowy" pierwiastek, choć jak głosi tekst katalogu - "mit ten został obalony (...) każdy z nich (uczniów) poszedł własną drogą i wykrystalizował swoją postawę oraz swoją ikonograficzną i stylistyczną odrębność". "Wizje" Podrazika ogarniają spokojem. Mimo kontrastowych czasem zestawień kolorów, np. zieleń bądź szafir z czerwienią, błękit z oranżem, chropowatej czasem faktury, są statyczne, tchną ciszą. "Emanują tchnieniem innego świata, świata spoza kategorii materialnych". Przytaczając dalej słowa Jana Pawła II do artystów, słyszymy: "Bóg powołał zatem człowieka do istnienia, powierzając mu zadanie bycia twórcą. W "twórczości artystycznej" człowiek bardziej niż w jakikolwiek inny sposób objawia się jako "obraz Boży" i wypełnia to zadanie przede wszystkim kształtując wspaniałą "materię" własnego człowieczeństwa, a z kolei także sprawując twórczą władzę nad otaczającym go światem". Słowa te - być może wypowiadane wiele razy w przeszłości przez innych - wziął sobie bardzo do serca już Albrecht Dürer, malując w 1500 r. swój autoportret upodobniając go do wizerunków Chrystusa. Był to dowód jego głębokiej wiary w podobieństwo człowieka, a szczególnie artysty, do Boga. Bliskie to treści wspominanego powyżej listu, i - na swój sposób - wciąż aktualne. "Artysta bowiem, kiedy tworzy, nie tylko powołuje do życia dzieło, ale poprzez to dzieło jakoś także objawia swoją osobowość" (JP II). Swoją osobowość poprzez malarstwo objawia być może także Władysław Podrazik. Swoje obrazy tworzy w odosobnieniu, w izolacji od środowiska i tzw. rynku sztuki. Rzadko je też pokazuje. Prezentacja w galerii Pryzmat jest więc wyjątkowa; akcentuje wartości duchowe, pozawerbalne. Sam ich autor pisze eseje i problemowe artykuły o sztuce, znajdując dla niej filozoficzne i teologiczne konteksty. Tak jak i w swoim malarstwie.


  
 
 
 
 
 

      
 Wybrane prace:
 

 
     
     
     
     
  

 
   
 Nota biograficzna:
 

  


Władysław Podrazik - ur. 1953, dyplom w krakowskiej ASP w 1989 r. w pracowni prof. Jerzego Nowosielskiego. Uprawia malarstwo i poezję, pisze eseje, o sztuce, mieszka i pracuje w Krakowie.
Wybrane wystawy indywidualne:
1990 - Galeria Pro-Arte, Wiedeń
1992 - Galeria Zapiecek, Warszawa
1993 - Starmach Gallery, Kraków
1994 - Galeria Zamkowa, Lubin
2005 - Galeria Pryzmat, Kraków
Jego prace były też wystawiane na wielu wystawach zbiorowych.

    
Wystawa czynna do 22 kwietnia 2005
 
Tekst i zdjęcia: Jolanta Gumula
Relacja przygotowana dla Artinfo.pl 
  



Galeria prac


Powrót