Współczesna sztuka słowacka 1960 - 2000




Kim są Słowacy?
Można rzec – dobre pytanie. Wprawdzie na Słowację jeździmy dość często, głównie w celach turystycznych bądź spożywczo-handlowych, o ich współczesnej sztuce nie wiemy jednak nic.

Tu z pomysłem wychodzi krakowskie Międzynarodowe Centrum Kultury. Od lat promując sztukę sąsiednich państw (głównie Niemiec, ale też i Austrii, Węgier), tym razem eksponuje artystyczne osiągnięcia Słowaków. Warto dodać, że jest to pierwsza w Polsce retrospektywa słowackiej awangardy.
Prace pochodzą z kolekcji Pierwszej Słowackiej Grupy Inwestycyjnej. 
Po wejściu na wystawę wielu może stwierdzić, że tak właściwie nic ciekawego na niej nie ma; że wszystko już było pokazywane, że wszystko jest już znane. Żeby jednak docenić słowacką sztukę ostatnich czterdziestu lat, trzeba się jej po prostu nauczyć. Poznać warunki, w jakich była tworzona, sytuację społeczno-polityczną, grunt, na którym wyrastała. Poznanie jest kluczem do zrozumienia, ten zaś – do docenienia.

Faktem jest, że wrażenie jakoby wszystko to już było widziane, jest dość silne. Nie jest to dziwne – podobnie jak sztuka państw znajdujących się gdzieś na „obrzeżach” Europy, nawiązywała w latach 60., 70. i 80. do trendów sztuki zachodnioeuropejskiej i amerykańskiej. To, co ją charakteryzuje, to czasem bardziej, czasem mniej subtelne wątki walki z systemem politycznym i komentarz socrealistycznej rzeczywistości. Z taką sytuacją zetknęliśmy się już w Polsce, w podobnym czasie. 
Krakowska wystawa obejmuje ponad sto prac prezentowanych w pięciu salach galerii MCK, oraz udostępnionych niedawno dwóch kolejnych w piwnicach. Zdecydowaną większość stanowi malarstwo. Mniej zobaczymy rzeźby, rysunku, grafiki, najmniej zaś instalacji, obiektów i fotografii. Jeśli chodzi o tę ostatnią warto zauważyć, że – choć z reguły dokumentuje tylko akcje artystyczne – biorąc pod uwagę walory estetyczne,
sama w sobie stanowi dzieło.
Prezentacja jest w miarę chronologicznym zapisem twórczości Słowaków w latach 1960-2000. Zaczyna się od dzieł z lat 60. XX w., kiedy w Europie królował informel i taszyzm. Dążąc do wyzwolenia się z realizmu socjalistycznego, powstawały niefiguratywne prace, w których istotną rolę odgrywała kolorowa plama barwna. Sięgano również do geometrii, pop-artu, obiektu. 
Im bliżej 1989 r., tym częściej sztuka alternatywna pojawia się w oficjalnej przestrzeni. Zbliża się do trendów amerykańskich i europejskich. Kontynuacją tego są lata 90., gdzie wyraźna niegdyś granica miedzy sztuką –zachodnio a wschodnioeuropejską została zatarta. Przykładem tego ostatnie instalacje Júliusa Kollera lub Jany Želibskiej.

Sztuka słowacka – stanowiąca dla wielu twór enigmatyczny – daje się teraz poznawać. Tym bardziej, że ekspozycji towarzyszy cykl wykładów poświęconych tej właśnie tematyce.


 
   

      
 Wybrane prace:
 


  
  
     
     
     
     
     

           

    
Wystawa czynna do 28 listopada 2004
 


Tekst i zdjęcia: Jolanta Gumula
Relacja przygotowana dla Artinfo.pl 
 
 
 



Galeria prac


Powrót