Jakub Pieleszek - Obrazo-obiekty

Moim marzeniem byłoby obklejenie całego pomieszczenia wlepkami. Na pewno wywołałoby to klaustrofobiczne wrażenie, jak z filmów - powiedział na wernisażu artysta Jakub Pieleszek - Próbowałem wpisać się w dostępną przestrzeń galerii.

Białe pomieszczenie, wściekle pomarańczowe wlepki na podłodze i ścianie prezentujące znaki ostrzegawcze, które zostały przerobione przez artystę. Bawił się ich formą nadając im często śmieszne znaczenie. Zauważa, że znaki pozbawione oryginalnego kontekstu zatracają znaczenie. Interesuje mnie bardzo materiał, z którego wykonuję prace - folia samoprzylepna, przez którą prace stają się jednorazowe, bo nie można ich wykorzystać ponownie.

Na pytanie, skąd wzięły się „obrazo-obiekty” artysta odpowiada: wynika to z moich poprzednich realizacji. Wcześniej, gdy chciałem przedstawić motyla, także obrazowi nadawałem jego kształt. Z czasem formy zaczęły stawać się ażurowe, aż powstały wycinanki. Wycinanki ludowe wzięły swój początek z obserwacji natury, Pieleszek także obserwuje naturę, która nas otacza. A co jest naturą dla współczesnego człowieka? Miasto, reklamy, znaki i konsumpcjonalizm, którymi jesteśmy obecnie  zasypywani. Jego prace stają się współczesnymi wycinankami.
Fotorelacja

Galeria prac


Powrót