Stanisław Brach - Pomiędzy formą a przestrzenią

Wernisaż: 2010-10-12 18:00:00
Stanisław Brach deklarację o charakterze wybranej drogi twórczej zawarł 
w publikowanych wypowiedziach, z których pierwsza wskazuje na jej głównego bohatera – człowieka i jego świat wewnętrzny; druga, związana jest z wyborem tworzywa rzeźbiarskiego – ceramiki.

Wcześniejsze doświadczenia (artysta ukończył Technikum Ceramiczne) zdecydowały 
o wyborze materii rzeźbiarskiej ze świadomością właściwości strukturalnych różnych gatunków gliny i wartości kreatywnych jakie zawarte są w jej materii. Pozwala mu to na uzyskanie wielkiej precyzji warsztatowo – technicznej i na zachowanie równowagi pomiędzy formą a treścią. To wszystko razem – tj. tematyka, materia i warsztat, składają się na wyrazisty, indywidualny język wypowiedzi Stanisława Bracha.
Stanisław Brach uprawia rzeźbę, ceramikę artystyczną i rysunek. Po tematy sięga do Biblii, mitologii oraz różnych aspektów otaczającej rzeczywistości. Wczesne prace (te z początku lat 2000.) - wskazują na „ zachwycenie się” artysty możliwościami jakie daje materia gliny: bogactwo koloru, podatność na modelowanie, różnorodność faktur. Brach bawi się barwami szkliwa, kocha czerwienie, które dodatkowo dynamizują narrację i wydobywają wartości ekspresyjne kompozycji. Mimo to, barwne i fakturalne efekty prac zadziwiają umiarkowaniem, rytmizacją i pewną kondensacją barwy, która sprawia że kolor ma w nich cechy materialne i konstrukcyjne (Wieża Babel, Ikar, obie prace z 2000 r.). W narracji obecnej w tych pracach krąży Brach wokół spraw mających wymiar egzystencjalny , ponadczasowy, opowieści biblijnych, postaci mitologicznych kanonicznych dla naszej kultury, stawiając na nowo fundamentalne pytania dotyczące każdego człowieka. Z czasem twórca rezygnuje z narracji. Skupia uwagę na formie coraz bardziej uproszczonej i zwartej. Nowe formy niekiedy dla wzmocnienia przekazu zestawia w zrytmizowane grupy. Kolor jest teraz bardziej stonowany często ograniczony do szarości i angoby ( Marsz 2005 r.)
Od około 2005 roku rozpoczyna artysta realizację nowego cyklu prac, w których pojawia się jako jej immanentny element – przestrzeń. Dążenie do jej wizualizacji wiąże się 
z poszukiwaniem nowej formy. Ta zaś wymaga od artysty już nie tylko znajomości właściwości tworzywa ceramicznego i jego wytrzymałości ale panowania nad procesem technologicznym.
Nowe prace to ażurowe konstrukcje z kratownicy wałków zestawione z formą pełną charakterystycznej dla artysty uproszczonej, zgeometryzowanej z pochyloną głową postaci 
(Dialog, 2007 r.), lub tylko ażurowe z kratownicy wałków ( Oni, 2007 r., Lustracja Konia trojańskiego 2008 r.) W wymienionych i innych pracach które teraz powstają, współegzystują różne obecności powoływane przez konkretność wałków. Człowiek, przedmiot i przestrzeń, połączone w układzie konstytuują przestrzeń fizyczną i trójwymiarową, która jest sumą wszystkich napięć 
i powiązań kształtów. W kolejnych realizacjach (tych z 2009 i 2010 r.) kształty figur coraz bardziej upraszczane przybierają formę znaku (Przestrzeń 4909 z 2009 r.), a równocześnie artysta potęguje ich dramatyzm przez działania fakturowe i jeszcze bardzo oszczędny powrót do koloru (Głowa 2009 r., Dialog 2009 r.) , jedynie zasada „zamykania” ich w przestrzeni wyznaczonej kratownicą wałków pozostaje niezmieniona.
W formie objętej zewnętrznym konturem zachodzą procesy, które wyrażają się w ustawicznej zmienności przenikających się planów przestrzennych zależnie od punktu obserwacji, która jednak nie przeszkadza w samointegracji dokonującej się w granicach wyznaczonych krawędziami. Są też prezentacją przyjętych przez artystę reguł, a te pozwalają równie dobitnie widzieć to co pomiędzy 
(przestrzeń), jak kształty i figury. Poszczególne elementy kompozycji – kratownica, która jest wyznacznikiem pola i elementy rzeźbiarskie które ją wypełniają są równowartościowe. Razem powołują sytuację pozwalającą zaistnieć przestrzeni. Sytuację w której nie chodzi o przedmiot, ani postrzegający podmiot, ale o to co pomiędzy – o przestrzeń.
Artysta pytając o przestrzeń i o to czym ona jest , nie pyta o jej fizyczny wymiar. Jest to pytanie 
o nieznane zawarte między granicami formy. W takiej stworzonej przez artystę sytuacji odbiorca musi swoje poznanie sytuować pomiędzy : pomiędzy jedną i drugą postacią bytu, pomiędzy obecnością i jej brakiem, a sugerowaną nieobecność nie traktować jako brak ale inną postać istnienia. Jednoznaczność odbioru dzieła staje się niemożliwa wobec faktu , iż oto autor w swojej nowej propozycji plastycznej, rozwija kilka sposobów konstruowania i dekonstruowania przestrzeni powodując, iż oto otwiera się przed nami Lyotarda „trzecia przestrzeń”, o której filozof mówi, iż jest różna od przestrzeni języka i przestrzeni świata, a jej granica przebiega nie między tym co realne, a tym co wyobrażone, lecz między tym co rozpoznawalne, a tym co niepoznawalne. Niepoznawalne jawi się więc jako wartość, jest nowym doświadczeniem artysty, ma egzystencjalny i kulturowy wymiar.



Powrót