Krzysztof Gierałtowski - Krakowiacy i inni...

35 intrygujących portretów znanych osobistości świata polityki, kultury, nauki i religii zagościło w podziemiach Pawilonu Wyspiański 2000 w Krakowie. Ich autor – fotograf Krzysztof Gierałtowski uczestniczył 8 września w uroczystym wernisażu.

Magdalena Sroka, dyrektor Krakowskiego Biura Festiwalowego, współorganizującego wystawę, otwierając ją, powiedziała: „Chcemy prezentować sztukę, która nas w sposób bardzo osobisty dotyka, i sztukę, która pokazuje rzeczy dobrze znane w różnych kontekstach. Tutaj mamy do czynienia z portretowaniem osób, które wydają nam się bardzo rozpoznawalne, wydaje nam się, że widzieliśmy je już we wszystkich możliwych odsłonach. A tutaj mamy pokazane te osoby w zupełnie innym ujęciu”.

Ze znaną sobie swadą i dowcipem Krzysztof Gierałtowski zdradził, że ostatnio zachorował na gigantomanię. „Otóż – mówił – zacząłem eksperymentować z formatami bardzo dużymi, to znaczy największymi wydrukami laserowymi, które można wykonać w Polsce. Takie zdjęcie ma 125 na 150 cm. I tylko Muzeum Narodowe w Krakowie mogłoby znieść 20 tak dużych zdjęć. Ale rozumiem, że muzeum zabukowało sobie termin na moją pierwszą wystawę pośmiertną”. Tym bardziej okazał radość z możliwości zaprezentowania swoich prac w Pawilonie Wyspiański 2000. I choć „Kraków już co prawda nie jest Krakowem Jonasza Sterna, Tadeusza Kantora, Andrzej Mleczko już niestety nie jest sumieniem narodu, ale nadal to miasto jest miastem wspaniałym i przyjeżdżam do niego zawsze wzruszony” – dodał mistrz.

Każda fotografia opatrzona jest indywidualnym komentarzem autora. Możemy się dzięki temu dowiedzieć, że kluczem do zrozumienia Wisławy Szymborskiej stały się papugi, a duszy Jacka Wójcickiego bliski jest koń. Niejedno zdjęcie opowiada swoją własną historię – jak choćby tę o Janie Skotnickim i pstrągu. Aby ją poznać – warto wybrać się do Krakowa!

Życie dopisze trzy kolejne opowieści. Tym razem o Adamie Zagajewskim, ks. Adamie Bonieckim oraz Annie Dymnej, których mistrz sfotografuje podczas swojego pobytu w Krakowie, a ich portrety uzupełnią wystawę, zajmując miejsce na pustych jeszcze sztalugach.

Galeria prac


Powrót